Tym razem wpis będzie typowo roboczy. Oto sprawozdanie ze
zmian, jakie miały miejsce w ostatnim tygodniu. Nie mamy zbyt wiele czasu i nie możemy poświęcić się w 100% tej ścianie, ale troszkę się prace posunęły do przodu. Najpierw odsłoniliśmy taki kawałek ściany:
Pokazały się otwory do przewodów kominowych, jednak zaczęliśmy rozpracowywać
przyszłe ustawienie mebli i zapadła decyzja o powiększeniu ściany z cegieł.
W ten sposób ukazała się w pełnej krasie pionowa belka i
teraz ten fragment wygląda o wiele lepiej.
Z drugiej strony też powiększyliśmy rozbiórkę i tak, jak
podejrzewaliśmy, pojawił się jeszcze jeden otwór kominowy. Wykorzystamy właśnie ten
najbardziej skrajny, z lewej strony.Cegły są wstępnie oczyszczone, ale jeszcze sporo pracy
zostało. Pył przy ich czyszczeniu to jakiś czerwony koszmar! Wokół ściany
rozwiesiliśmy kurtynę z folii i troszkę to pomaga w opanowaniu tego chaosu, ale
sprzątania będzie na następny miesiąc :)
Dostaję też od Was wiele maili z pytaniem o blat dębowy i
jego renowację, więc na szybko przygotowałam kilka fotek. Wasze pytania
skłoniły mnie do przyjrzenia się ofercie blatów z Ikei i okazało się, że ten
mój nie jest już dostępny w sprzedaży. Mój blat jest z litego drewna dębowego,
a teraz w sprzedaży są blaty tylko z wierzchnią warstwą drewna. Nie wypowiem
się na ich temat, bo nie wiem, czy sprawują się tak samo, jak mój.
Ostatnio blat przeszedł szlifowanie i olejowanie. Pojawiła
się na nim m.in. taka plama po mokrym słoiku zostawionym na noc. Wystarczyło
blat przeszlifować i po kłopocie i- to dla mnie jego główna zaleta.
Do olejowania używamy środka z Ikei. U nas się sprawdza, ale
nie mam porówniania, czy są lepsze, bo innego nie używałam.
Pracę bardzo usprawniło nam to urządzenie, które
wykorzystujemy na wiele sposobów. Kupiliśmy je używane za grosze na Allegro i dotąd
nie zawodzi, a oszczędza czas i siły :)
Można podłączyć je do odkurzacza, by zmniejszyć ilość pyłu. Ma
też możliwość instalowania różnych końcówek i teraz czyścimy nim cegły.
Tak wygląda blat po szlifowaniu – sporo na nim pyłu. Następnie
olejujemy go i tyle. Mamy spokój na kolejne pół roku.
Dziękuję Wam za wizyty i komentarze.
Znikam walczyć ze ścianą
i pyłem!
Pozdrawiam gorąco!
