Można zaryzykować stwierdzenie, że prace na przedpokoju są
prawie skończone. Jeszcze tylko wymiana włączników i już! Tym razem na prezentację doczekała się ściana z cegieł, której posiadanie było
moim wielkim marzeniem.
Mam to szczęście, że mieszkam w przedwojennej kamienicy zbudowanej z cegły. Dzięki temu kawałek takiej ściany udało nam się
odkryć.
Kiedy się tu wprowadziliśmy, wszystkie ściany były już
pokryte płytami kartonowo-gipsowymi, ale byliśmy bardzo ciekawi, co kryje się
pod nimi.
Zaczęliśmy powoli je odkrywać i okazało się, że nie wszystkie cegły są w dobrym stanie, na co miała
wpływ późniejsza przebudowa naszego piętra. Na szczęście cegły w tym miejscu
okazały się idealne do odsłoniecia.
Ostatnim etapem było zrobienie najprostszego wieszaka i
obudowanie ściany dechami. Do zrobienia wieszaka użyliśmy drewna merbau, które dopasowało się do koloru drzwi.
Jakoś udało się pogodzić te solidne drzwi w mało lubianym
przeze mnie kolorze z wystrojem reszty przedpokoju. I chociaż ich kolor zupełnie mi się nie podoba, to nie będziemy drzwi zmieniać
czy przemalowywać.
Celowo nie wypełnialiśmy dokładnie przestrzeni między nimi
zaprawą czy fugą, bo podoba nam się ten efekt trójwymiarowości.
Najbardziej lubię, kiedy ściana prezentuje się w całej
okazałości, tzn. bez kurtek, płaszczy czy innych „ozdób”. Szkoda, że nieubłaganie
zbliża się sezon na takie okrycia…
Jednak ostatnio bardzo polubiłam połączenie cegiełek i mojej
nowej, skórzanej torby na aparat.
Sama w to do końca nie wierzę, ale niesamowity zbieg okoliczności
sprawił, że mam wymarzoną lustrzankę! A to wszystko dzięki Adce, której wpadły
w oko kolorowe zdrapki loterii i zapragnęła taką mieć :)
Pierwszy raz los się do
nas uśmiechnął i my, którzy nigdy nic nie wygraliśmy, z niedowierzaniem
patrzyliśmy na szczęśliwą zdrapkę. Dzięki temu, te ekstra pieniądze przeznaczyliśmy
na spełnienie marzenia. Gdyby nie ta wygrana, długo jeszcze czekałabym na
aparat.
A skoro jest aparat, to trzeba było zadbać o odpowiednią
torbę i uśmiechnęłam się do Dagi, która po kilku dniach przysłała mi torbę
taką, jaką i ona posiada. Dagi, bardzo, bardzo dziękuję!
Trzeba było jedynie uszyć mięciutkie wypełnienie i teraz już nie
waham się zabierać wszędzie ze sobą mojego cacka.
Pozdrawiam i dziękuję za Waszą obecność!

Mam pytanie, czy ta ceglana sciana (piekna zreszta) nie bedzie brudzila ceglanym pylem okryc wiszacych na garderobie, zwlaszcza tych jasnych? Jakos ja zabezpieczyliscie?
OdpowiedzUsuńTe cegły są już z nami ponad trzy lata i na początku zostały zabezpieczone specjalnym preparatem i nie ma z nimi problemów. Nie brudzą, nie pylą, nie osypują się. Można dotykać, opierać się itd. Przecieram mokrą szmatką, by pozbyć siękurzu i nic więcej specjalnego z nimi nie robię. Naprawdę, nie mam im nic do zarzucenia :)
UsuńNo to mnie uspokoilas ;)
UsuńSerdecznosci
Bardzo fajnie to wygląda...;o)
OdpowiedzUsuńdzięki!
UsuńWygląda bardzo ciekawie, fajna kombinacja, drewno, cegły, kolor ścian, czekałam na efekt końcowy ;) Pięknie jest!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
miło mi, miło mi, zwłaszcza, że miałam obawy, bo drzwi spełnieniem marzeń nie są :)
UsuńCegły- moje marzenie! Pantera pytała o pył z cegieł. Ja bym to jakimś gruntem zabezpieczyła. Ciekawa jestem co Wy wymyśliliście ;-)))
OdpowiedzUsuńoczywiście, są zabezpieczone :)
UsuńPiękny przedpokój :)
OdpowiedzUsuńMamy chyba podobne pomysły na wnętrza :)))
Pozdrawiam serdecznie :)
Kasia
Właśnie do Ciebie zajrzałam i faktycznie, wiele u nas podobieństw. Spodobał mi się Twój blog, będę częściej zaglądała :)
UsuńNo przedpokój wygląda rewelaycjnie!!! Ja na mój ciągle nie mam pomysłu... Też drzwi w okropnym kolorze i nie pasujące do łazienkowych obok.
OdpowiedzUsuńPonoć przedpokój świadczzy o domu... W Twoim zatem jest cudownie :)
Gratuluję lustrzanki i torby, świetna!
Dzięki! Te drzwi to moja zmora, ale za tego nie jesteśmy w stanie zmienić. Pozdrawiam!
UsuńBardzo pięknie to zrobiliście!!! Fajne kolory :) Pozdrawiam D.
OdpowiedzUsuńdziękuję!
UsuńKapitalny efekt! Szkoda tylko, że te drzwi nie takie jakie byś chciała, ale jak to mówią jak się nie ma co sie lubi.... i tak dalej:)
OdpowiedzUsuńGeneralnie ekstra, a torba na aparat jest fantastyczna!!!! No i oczywiscie gratuluje wygranej i aparatu:)
Pozdrawiam!
Do drzwi już się przyzwyczaiłam, są tu już tyle lat...
OdpowiedzUsuńDziękuję za tyle pochwał!
Super pomysł z tą ścianą! A torba jest cudowna :)
OdpowiedzUsuńdziękuję! w torbie zakochałam się od pierwszego wejrzenia :)
UsuńSuper, że możecie mieć taką ścianę! Mnie też się bardzo podobają cegły we wnętrzach.
OdpowiedzUsuńwielkie dzięki! pozdrowienia :)
OdpowiedzUsuńŚciana ekstra! Też o takiej marzę, ale niestety nie znajdę u siebie cegieł pod karton-gipsem :-(
OdpowiedzUsuńDziękuję, właśnie za takie możliwości kocham moje kamieniczne mieszkanie :)
Usuńwielkie WOW!!!
OdpowiedzUsuńwidze, ze taka scianka to nie tylko mi sie marzy!!!
a te kartony nad drzwiami, swietnie przemyslane!
pozdrawiam cieplo!
Kartony są zamiast tradycyjnego pawlacza, bo bałam się, że będzie on zbyt dominujący.
Usuńdzięki za miłe słowa!
Urokliwie!
OdpowiedzUsuńJa mam w domu 2 duże ściany ceglane, z tym, że moja cegła jest kolorowa, ma jasne cementowe fugi, no i jest dużo bardziej zniszczona - co ma swój urok... Wraz z mężem mozolnie zbijaliśmy tynki, by ją odkryć, a później oczyszczaliśmy, a na koniec gruntowaliśmy, żeby się nie sypała. Efekt ostateczny jednych zachwyca a inni zaś pytają czy będziemy to tynkować, czy co my z tym chcemy robić <- heh!
Fajnie, że udało Wam się odkryć choć trochę duszy tej starej kamienicy, no i fakt - szkoda tego sezonu kurtkowego...
Pozdrawiam
też znam to zdziwienie na widok cegieł na wierzchu :)
UsuńZajrzałam do Ciebie - masz piękną ścianę z cegieł!
pozdrawiam!
rewelacja urok cegieł jest niesamowity.....ściskam mocno..
OdpowiedzUsuńdziękuję i pozdrawiam!
UsuńNo czego to ja nie mogę się przebić do takich cegieł? Oj bardzo bym chciała, nadają charakteru pomieszczeniom, dobrze, że postanowiliście zrobić z nich "atut"
OdpowiedzUsuńpozdrawiam gorąco,
Marta
rozśmieszyłas mnie :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
wow jestem po wrażeniem ,efekt świetny.
OdpowiedzUsuńdzięki!
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie wyszło! A co do drzwi - jak się wchodzi, to i tak stoi się do nich tyłem ;) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuń______________________
www.wnetrzazewnetrza.pl
Fantastyczne te cegły. W ogóle całość oszałamiająca.
OdpowiedzUsuńPięknie, masz wspaniałe wyczucie smaku:) W kwestii drzwi zewnętrznych, jestem ciekawa jaki kolor byś wybrała (gdybyś mogła zmienić), żeby harmonizował się z projektem wnętrza?:) Proszę o poradę w tej kwestii:)
OdpowiedzUsuń