wtorek, 9 listopada 2010

I u mnie klatka!

Odkąd Ushii pokazała metamorfozę zwykłej klatki wątpliwej urody zasiała we mnie potrzebę zrobienia czegoś takiego. I w niedługim czasie zupełnym przypadkiem trafiłam na takie "szkaradziejstwo". Klatka została dodatkowo bogato wyposażona w plastikowe kwiatki, pstrokate ptaszki ( żałuję, że zdjęć nie zrobiłam ) oraz mechanizm mający wydawać ptasie trele. Ów mechanizm już w momencie zakupu był zepsuty i pewnie dlatego zapłaciłam za klateczkę
całe 6 zł. 

Swoją wersję klatki pokazała też Aga z Oazy.  Chyba zapanowała "klatkowa" choroba :)


Wnętrze wymontowałam, całość pomalowałam na biało i po zamontowaniu haczyka klatka zawisła w oknie sypialni. Okienko jest niewielkie, więc i wielkość klatki doskonale się wpasowała. Przez wymiary okna sypialnia jest dość "mroczna", ale akurat w tym pomieszczeniu jest to dla nas zaletą.

 Z okiem widać stare, ogromne drzewa. Każda pora roku to inny krajobraz za szybą. Teraz podziwiamy prawie nagie konary i po pół roku przerwy możemy dostrzec kamienicę w oddali. Przy okazji pochwalę się roletą rzymską. Z racji rozmiarów okna uszyta na zamówienie. Materiał ma wytłaczane kwiaty, niezwykle miłe w dotyku. 



A tak wyglądała klatka przed metamorfozą. Niestety, bogate wnętrze zdążyłam wymontować.



W klatce były też dwa kolorowe ptaszki z piórkami. Skorzystałam z przepisu Ushii, trochę go modyfikując. Ja nie miałam gipsu modelarskiego, więc podkradłam Mężowi zwykły gips budowlany, który też doskonale się sprawdził. Kilkakrotnie zanurzyłam w nim ptaszki, wyszlifowałam, a następnie pokryłam krakiem dwuskładnikowym ( dobrze znanym dekupażystkom ). W powstałe spękania wtarłam porporinę ( większy ptaszek ) i cienie do powiek -udany  eksperyment - ( mniejszy ptaszek ). Całości nie trzeba już lakierować, bo pięknie się mieni i jest odporna.

Bardzo cieszą mnie takie metamorfozy. Niewielkim kosztem spełniłam swoje marzenie o klateczce, chociaż na większą i tak nadal będę polować .

Pozdrawiam wszystkich odwiedzających, a szczególnie nowych obserwatorów. 



14 komentarzy:

  1. SUPER!!!! klatka pieknie sie prezentuje, ale najbardziej mnie ptaszki zachwycily, nie znalam tej metody gipsowej. pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Klatka jak klatka, ale ptaszki super zaczarowałaś - gdyby nie opis co i jak, to bym nie uwierzyła, że kryją w sobie plastikowe paskudztwo.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  3. Wspaniała metamofroza !!!
    Klatka jak z ekskluzywnej galerii wnętrzarskiej !!!
    Pozdrawiam Aga

    OdpowiedzUsuń
  4. Rewelacyjna przemiana.Te białe klateczki podobają mi się ciągle i nieustająco.A ptaszki suuper!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. I kolejna piękna klateczka ... Twoja była drewniana, co nie często się zdarza ... zwykle są metalowe :) lub gorzej ... plastikowe, ale i z nich można cudeńko wyczarować. Ptaszki urokliwe ci wyszły ... mająswój styl. Pozdrawiam ...

    OdpowiedzUsuń
  6. super klateczka iptaszyska tez mi sie bardzo podobaja razem tworza niesamowity klimat pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Metamorfoza klatki i ptaszków na 5 z plusem :)

    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  8. ptaszki zrobiły na mnie wrażenie,pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń
  9. Mia, metamorfoza bardzo udana, klatka wyglada super i ptaszki bardzo ciekawe. Roleta tez bardzo mi sie podoba, szkoda ze nie widac jej jeszcze lepiej na fotce. Ach piekne rzeczy tworzysz, pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo fajna metamorfoza:))

    pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  11. Klatka zyskała drugie, mimo jednego koloru. piękniejsze życie :)
    Pozdrawiam Cię serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  12. Właśnie do Ciebie trafiłam. Trochę czasu zajęło mi przejrzenie całego bloga, ale warto było !!!!!
    Uwielbiam starocie.
    A Twoja mydelniczka mnie zauroczyła. Już zasubskrybowałam sobie Twój blog. I może i ja odważę się pokazać swoje starocie.
    Wielkie buziaczki dla bratniej duszy !!!!
    Dorota

    OdpowiedzUsuń
  13. Fantastycznie przerobilas klatke i ptaszorki!

    OdpowiedzUsuń
  14. Wpadłam do Ciebie przypadkiem zupełnie i chyba na dłużej zostanę. I miło mi że wpadlam bo spodobało mi się tu bardzo.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...