Mój kredens - wymarzony, ogromny, solidny i bardzo zniszczony. Wytargaliśmy go z działkowego domku w stanie dość marnym. Pierwotnie w brązowym kolorze, ale szybko zmienił kolor na przecierany biały. Żal było malować te fornirowane drzwiczki, więc zostały takie.
Niedawno uszyłam zasłonki za szybki, by uchronić przed spojrzeniami chaos, który za nimi zapanował, odkąd zaczęliśmy tam odkładać przedmioty niebezpieczne dla Adki ( lub zagrożone jej niszczycielskimi zapędami :) ) Mam jeszcze wobec niego pewne plany, więc to nie jest jego ostateczny wygląd. Ostatnio właśnie polubiłam takie stopniowe zmiany. Nic na siłę, daję sobie i planom czas. Wtedy mniej jest błędów, a więcej satysfakcji.
Dziękuję za tyle pochwał na temat zaproszeń. Zgadzam się, że jedyneczka dopełniłaby dzieło, ale ja jej jakoś nie umiałam tam wpasować. Jeszcze wiele się w tej dziedzinie muszę nauczyć.
Podrawiam goroąco!
Kredens jest bardzo ładny , podobny do mojego , ale moj pozostał w wersji tradycyjnej, chociaz nie wiem czy kiedys tego nie zmienie, Niestety w moim kredensie brakuje na dole jednych drzwi , środkowych , leżaly w piwnicy , piwnica byla zalana , drzwi sie od wody rozpadły...
OdpowiedzUsuńTwoj pomysł z zasłonkami bardzo mi sie podoba :) i tak kombinuje ze moze taka zasłonka wypełniłaby miejsce brakujących drzwi... pomysle o tym Buziaki
ładny kredens i fajne te dwa okienka wyglądają w brązie :)
OdpowiedzUsuńNiesia - koniecznie ładną zasłonkę uszyj i będzie pasowało - coś może z lnu i koronki?
buziaki
Bardzo lubię wszelkiego rodzaju kredensy.Mam nadzieję,że w mojej nowej kuchni znajdę miejsce na jakiś kredensik.A Twój bardzo mi się podoba!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Metamorfoza kredensu pomysłowa. Chyba ciężko jest przemalować lakierowany fornir. Wiem, że kratki modne, ale mnie by się podobały bardziej białe firaneczki. (ale to Twój dom i Twoje pomysły). Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńtaki kredens miała kiedys moja babcia..szkoda ,ze go nie zatrzymałam :(
OdpowiedzUsuńniezły skarb:) wspaniałe te gięte drzwiczki, teraz sama szyba w takim kształcie kosztuje majątek
OdpowiedzUsuńpochwalam taki powolny sposób na metamorfozę.. i bardzo chciałabym opanować ta umiejętność :)
OdpowiedzUsuńŚwietny kredens! Marzę o czymś takim :)
OdpowiedzUsuńPiękny mebel! Oj chciałabym taki zmieścić u siebie :) Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńMoje marzenie , cudny ! I stało się
OdpowiedzUsuńCiocia mi coś takiego wczoraj obiecała,mogę go zobaczyć dopiero za około 2 tygodnie :-(, ale już myślę co ja z nim zrobię, czy dam radę go jakoś odnowić ?
Cieszę się ogromnie
Zgłoszę się po poradę
Oh, zazdroszczę tego kredensu, piękny!
OdpowiedzUsuń