sobota, 12 lutego 2011

Stół w salonie


Soboty zawsze były nasze. Spędzane najpierw we dwójkę, a teraz w trójkę powolne poranki stały się rodzinną tradycją. Dzisiaj, wyjątkowo, Mąż musiał pójść do pracy. Ale czas na wspólną kawę i rozmowę na pewno się znajdzie. Wszystko już przygotowane czeka na popołudniowy deser.

Salon utrzymany w "dawnych" klimatach za sprawą przedwojennych mebli, które dostaliśmy w prezencie. Ten bordowy kolor na ścianach to "wymóg" czwartego członka rodziny - Bohuna, który upodobał sobie ten kącik na drzemki. Ciągle ocierał się o ściany i niemiłosiernie je brudził. Teraz łatwiej utrzymać czystość, ale w planach jest położenie w tym miejscu pasiastej tapety. Poza tym, to miejsce czeka jeszcze wiele zmian, ale dopiero jak uporamy się z kuchnią.

Przesyłam pozdrowienia!



13 komentarzy:

  1. Miejsce rodzinne, przyjemne i wydaje się takie zaciszne:). Ja też mam w domu takiego kudłacza, tylko mój upodobał sobie do wycierania kanapę i fotele:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zgrabny stolik. Ja bym zmieniła tapicerkę na krzesłach.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dech zapiera!Piękne meble!!!!
    Pozdrawiam!
    J:O)

    OdpowiedzUsuń
  4. bardzo ciepłe miejsce - takie domowe
    fakt, mi też coś nie bardzo pasuje tapicerka - może na żywo wygląda inaczej
    pozdrawiam słonecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękny klimatyczny dom...to ogrom pracy.
    I córcie masz fajną/mój najmłodszy ma 1,5 roku.../
    Pozdrawiam serdecznie/często zaglądam/

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękny ten kącik. Aż by się chciało herbatki napić.

    OdpowiedzUsuń
  7. Slicznie! Chetnie na kawkę przy takim stoliku bym się wprosiła!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. w prawdziwym domu musi byc stół i czas na chwilę rozmowy, wspólny posiłek...Bardzo ładny..

    OdpowiedzUsuń
  9. Ojej.... jakie piękne meble...
    Zapowiada sie miły podwieczorek ;-)

    Ściskam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo ładna galeria na ścianie, a zastawa - cudo!

    OdpowiedzUsuń
  11. Mia jak żyjecie po powrocie do pracy?? W zasadzie to pytam o Ciebie, bo dla mamy sytuacja jest trudniejsza. Zapraszam też do mnie, bo rozpoczęłam /jednak/ blogową podróż w nieznane.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...