Kto ma czasem wrażenie, ze dopadła go seria niefortunnych
zdarzeń? Ja na pewno. Niby nic, a ciągle coś nie tak. A moja zdolność do
łapania wszelkich wirusów wspięła się właśnie na wyżyny.
Może dlatego schemat szydełkowego słonia przyciągnął
moje oko? Tak się zapaliłam, że nie wzięłam pod uwagę moich znikomych
umiejętności. Przyznaję od razu: nie było łatwo!Sam korpus nie przysporzył trudności, uszy też
szybko się pojawiły, ale nogi i trąba…! Mały koszmarek, który skończył się rzuceniem
schematu w kąt i zrobieniem tego po swojemu. Wyszło koślawo, ale wiedziałam, że lepsze już nie będzie :)
Wybrałam cienką włóczkę, która dodatkowo utrudniała sprawę. Zwierzak
wyszedł niewielki – mieści się w dłoni, ale ma w sobie wiele uroku.
Słonik podbił moje serce i stoi dumnie na biurku, a ja
pokładam w nim wielkie nadzieje – niech ta zła passa wreszcie się kończy!
Ja z jednego wyleczyłam się na pewno: takie małe, ale
skomplikowane projekty będę omijać przez jakiś czas szerokim łukiem :)
Pozdrowienia!

Jest prześliczny :) Warto było się pomęczyć ;)
OdpowiedzUsuńA czym jest wypchany? Pytanie z tych śmiesznych, ale dla takiego włóczkowatego laika jak ja zupełnie na miejscu :)
Wypchany takim wypełnieniem jak do patchworków - chyba owata/watolina to się nazywa.
UsuńAle super słodziak!
OdpowiedzUsuńI ten jego urok mnie zgubił :)
UsuńUrocze słoniątko ale jakieś takie smutne ;p Uszy-albo trąba-do góry !!!!
OdpowiedzUsuń:))
No właśnie - nie ma trąby w górze, trudno :)
UsuńZ takim słonikiem szczęście murowane.Jest prześliczny. No i te kolorki.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńRewelacyjny i przesłodki :) Godzinami mogłabym na niego patrzeć :)
OdpowiedzUsuńJa ciągle na niego zerkam :)
UsuńBajeczny jest! I te kolorki - cudne :)
OdpowiedzUsuńNiefortunne zdarzenia?
To chyba o mnie, koszmarny tydzień, same złe wiadomości :/
Pozdrawiam
To witam w klubie pechowców. Mam nadzieję, że kolejne dni nowego miesiąca będą dla nas lepsze :)
UsuńSłonik poprostu uroczy ,piękne kolory tak czy inaczej jak na laika zdolne masz łapki ! Napewno przyniesie Tobie dużooooo szczęścia ! Pozdrawiam serdecznie !
OdpowiedzUsuńDziękuję, dziękuję! Oby się sprawdziło :)
UsuńUroczy :) Niech przyniesie Tobie dużo szczęścia :)
OdpowiedzUsuńTrzymam go za słowo:) I ciebie :)
UsuńA ja zakochałam w słoniku od pierwszego wejrzenia :) Jest śliczny! Dużo szczęścia :)
OdpowiedzUsuńOj, ten słonik zdobywa kolejne wielbicielki:) dzięki za miłe słowa!
UsuńJest uroczy :-) Takie ręczne robótki zawsze czuwają nad twórcą więc szczęście gwarantowane :-)
OdpowiedzUsuńTak? Nie wiedziałam, więc trzymam słonika za słowo :)
UsuńO jejku, ale przeslodki slonis ! Takie slonio-malenstwo, mozna go schowac do kieszeni czy torebki, wlasnie na szczescie, a poniewaz ja wcale prawie ze nie szydelkuje, wiec podziwiam tym bardziej to miniturowe cudo:)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za tak miłe słowa!
Usuń...nawet nie mam pojecia jakby sie za takiego slonia zabrac...))))
OdpowiedzUsuńPiekny..i te kolory..
Pozdrawiam i zdröwka zycze))
Wierz mi, że ja też nie wiedziałam. Na tym słoniu uczyłam się w ogóle, jak schematy czytac :)
Usuńcudny jest i aż woła "niech mnie ktoś przytuli"
OdpowiedzUsuńkolorystyka bardzo bardzo delikatna i nienachalna
Przytulam, przytulam :) Stoi na biurku i na samotnośc nie narzeka.
Usuńcudo!!!
OdpowiedzUsuń:)))
UsuńPiękny słoń wyszedł, mój synek zawołałby na jego widok: ,,Ale słodziak,,!
OdpowiedzUsuńI miałby rację, bo to 100% słodziak :)
UsuńSłonik jest prawdziwym słodziakiem! śliczności Ci wyszły, pozdrawiam, a.
OdpowiedzUsuńCudowny słonik! Niech przyniesie Ci szczęście i duzo zdrówka!
OdpowiedzUsuńMyślę, że małe projekty będziesz mojac póki Cie jakis kolejny nie zauroczy ;)
Pięknego weekendu
Śliczny słonik. Od samego patrzenia na niego nabiera się pewnie siły do walki z wirusami!
OdpowiedzUsuńSłonik jest piękny, śliczny, cudny i wyjątkowy - pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńśliczny słonik :)
OdpowiedzUsuńpowodzenia!!!
słonik jest piękny , a Tobie życzę zdrówka z małego domowego szpitalika , u mnie wszyscy chorzy ;((((
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że ten uroczy słonik zakończy serię niefortunnych zdarzeń :)
OdpowiedzUsuńŚliczny :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie sobie poradziłaś z tym słodkim słonikiem. Z takim, największe wirusy niestraszne ;)
OdpowiedzUsuńKochana trąba do góry i do przodu...nie ma co załamywać rączek, bo szkoda...
OdpowiedzUsuńBuziaki:)
jej jaki ten słonik jest piękny! widziałam kiedyś podobnego u piegowatej:)))))))
OdpowiedzUsuńdobrze napisane ;) czekamy na następny wpis
OdpowiedzUsuńChciałabym mieć takie umiejętności jak Ty, ja nigdy nie opanowałam szydełka. Słonik fantastyczny. Pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńSuper słonik. Ja lubię takie dłubaninki. Jak mi gdzieś wzór wpadnie to też zrobię na pewno :)
OdpowiedzUsuńJa to widzę tak że talent masz :)
OdpowiedzUsuńpiękny ten słoń. Moja Kika by chyba oszalała ze szczęścia gdybym jej takiego zrobiła. Koniecznie mamę i dzidziusia. skąd jest wzór, jeśli to nie tajemnica
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za odwrót złej passy :0) A słonik ? - małe dzieło sztuki. Pozdrawiam - M.
OdpowiedzUsuńSłonik przesłodki.Też chcę takiego.Musi przynosić ogromne szczęście.W wolej chwili zapraszam Cię do siebie http://nostalgicznyzakatek.blogspot.com/ pozdrawiam cieplutko Kaśka
OdpowiedzUsuń