sobota, 25 czerwca 2011

Na dobry sen


Uff, w końcu mogę znów coś tutaj napisać. Wracam, zamieszczając zdjęcia łóżka stojącego w sypialni. To do niej wprowadziła się przed rokiem Adka i wraz z nią zawitał różowy kolor na ścianach. Łóżko wybierane było w pośpiechu i jedynie na podstawie zdjęć w internecie. Miało być wygodne, bo to w nim musiałam przeleżeć wiele miesięcy. Wygląd był wtedy dla mnie sprawą drugorzędną... Ale nie narzekam na nie. Jest szerokie, zmieści nawet śpiącą u rodziców "na waleta" Adkę. Z kołdrą było już gorzej i po roku walki o nią kupiliśmy kołdrę o wymiarach 200x200. I od razu nową pościel. Ta na zdjęciach jest ładna, ale gnieciuch z niej okropny.


Lniane poszewki dostałam od Mamy. Ozdobione haftem wstążeczkowym, który bardzo mnie intryguje, ale narazie nie będę zgłębiać jego tajników. Chyba, że na emeryturze :)



Zawsze chciałam mieć kinkiety przy łóżku, więc kupiliśmy lampki, które takowymi mi się wydawały. Jakie było moje rozczarowanie, kiedy po otworzeniu pudełek zobaczyłam kable. Okazało się, że to zwykłe lampki podłączane do kontaktu. Na szczęście, Mąż przerobił je na kinkiety.



Chociaż czasu mam niewiele, staram się choć chwilę znaleźć na czytanie. To w łóżku jest najprzyjemniejsze :) Ostatnio zachwyciłam się pozycją "Uniwersytet Dziecięcy". W ramach eksperymentu, wielu naukowców spróbowało odpowiedzieć na nurtujące dzieci pytania, np. dlaczego jedni ludzie są biedni, a inni bogaci? Fascynujące są nie tylko odpowiedzi, ale i same pytania, które rodzą się w małych główkach, a z którymi i dorośli mają problemy.

Życząc wszystkim dobrych snów,

pozdrawiam serdecznie!

14 komentarzy:

  1. Tej pozycji nie czytałam, ale czuję się zachęcona :)
    My podobnie pomalowaliśmy ściany na przyjście naszej córeczki, imienniczki zresztą :)) Choć znajomi twierdzili, że to majtkowy róż - ten nasz, ale wcale nam to nie przeszkadza :)
    Poduszeczki i kinkiety super.
    Moc serdeczności posyłam i zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Sypialnia wygląda bardzo ładnie. Podoba mi się twoja pasiasta pościel. Kinkiety też fajne.
    gorąco pozdrawiam
    Onja

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczna sypialnia Mio, prosta i gustowna :) łóżko takie bardzo mi się podoba.. pościel piękna :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajne te kinkiety. Jednak te kable zwisające przy zwykłych lampkach to urody nie dodają niestety.
    Łoże też mi się podoba. Ja zrobiłam błąd kupując łóżko do posiadanej już pościeli. Mam zwykłe podwójne i dwóm dużym i dwóm małym ludzikom jest tam ciasno.

    OdpowiedzUsuń
  5. Z całą pewnością Wasza sypialnia stwarza warunki do słodkich snów. Poduszki od mamy dodają jej romantyczności. zapewne i w dzisiejszy niedzielny ranek poleniuchujecie z przyjemnością w swoim rodzinnym łożu ;)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Sypialnia jest bardzo romantyczna! Kołdra to rzeczywiście punkt sporny;O) My mamy dwie))))!
    Pozdrawiam.
    J:O)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja też zawsze używam dwóch kołder. Pogniecioną pościel uwielbiam :)) Zresztą jak jej nie wygnieść jak u mnie dwójka szaleje(no.. miałam na myśli tę mniejszą dwójkę ;-))

    Urocza sypialnia, ale czy lampki nie są za nisko? Tak mi się przynajmniej wydaje na fotkach.

    Poduszki z haftem wstążeczkowym są piękne!!!!!

    Ściskam :))

    OdpowiedzUsuń
  8. Nic tylko poddać się objęciom Morfeusza
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Dziękuję za tyle miłych słów.
    Jomo, sama nie byłam przekonana do różu na ścianach, ale Mąż bardzo chciał zrobić Małej królewski nastrój :)
    Onja - witaj u mnie! dzięki!
    Elle - dzięki!
    Myszko - ja po zmianie kołdry muszę wymienić całą pościel! Majątek można na to wydać...
    Penelopo - ja już nie pamiętam, co to leniuchowanie. Adka otwiera oczy i rusza w trasę po mieszkaniu. Chcąc nie chcąc, trzeba wstawać przed szóstą :)
    Asiu - my też chcieliśmy dwie, ale jak mamy u nas Adkę, to ona pewnie zostałaby bez kołdry :)
    Alizee - lampki faktycznie są dość nisko, ale wyżej się nie dało. Łożko stoi pod skosem stąd taka wysokość.
    Ania - witam u mnie, dzięki :)

    OdpowiedzUsuń
  10. A ja mam kołdrę 200x220! :P i problemy z kupnem ładnej pościeli... a jak się trafi to droga... Twoja piękna :) taka trochę nadmorska :)
    A podusia z haftem wstązeczkowym cudna! :) też mam w planach na "kiedyś" zgłębić tej techniki ;) Buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
  11. Lacrima wysyłała mi kiedyś wskazówki dotyczące haftu wstążeczkowego , ale niestety po kilku nieudanych próbach stwierdzam ,że to wyższa szkoła jazdy.

    Zaciekawiała mnie książka,pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  12. na z pewnością sny są tutaj kolorowe a sam sen spokojny ! pozdrawiam, ewa

    OdpowiedzUsuń
  13. Zycze Ci wspanialych snow w tej Pieknej sypialni.Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...