piątek, 5 października 2012

Polubić jesień …



Jesień to dla mnie trudny czas … W zasadzie lubię zimę, ale jesienne oczekiwanie na nią nie nastraja mnie optymistycznie. Zawsze żal mi odchodzącego lata, a za tegorocznym będę tęsknić wyjątkowo mocno. I muszę przyznać, że blogowanie uczy mnie dostrzegania piękna w pozornie zwykłych przedmiotach, zajęciach, sprawach…Tak było z wrzoścami, które zasadziłam jesienią w skrzynkach na oknach. Nigdy wcześniej nie zwracałam uwagi na ich odmiany, a tym razem trafiłam na tzw. „puchate”, które przewijały się od jakiegoś czasu na blogach. Są tak ładne, że jeden z nich tworzy na parapecie piękną kompozycję z latarenką i białą tacą.

A urok najbardziej prozaicznych, zwyczajnych przedmiotów? Trafiłam ostatnio na tzw. stopień ułatwiający sięganie przedmiotów z wysokich półek itd. Ujął mnie kolorystyką, ale nie bez znaczenia był fakt, że można go złożyć na płasko i nie ma kłopotów z przechowywaniem. 



Oczywiście najbardziej przydał się Adce, która uwielbia asystować przy wszelkich pracach domowych.




A to już zakup z marketu budowlanego. Pojechaliśmy po listewki, a przy okazji zaplątał mi się ten lampionik za jedyne 3,49. 




Taki zwykły drobiazg, ale bardzo mnie  cieszy, a to miejsce na wieszaku jakby czekało specjalnie na niego.




Chciałam jeszcze Was poprosić o podpowiedź w sprawie tej rośliny. Znacie jej nazwę? Dostałam ją taką bezimienną i nie wiem nawet, jak ją pielęgnować, a bardzo mi się podoba i nie chciałabym jej zniszczyć.



Za wszelkie podpowiedzi będę bardzo wdzięczna.



Przesyłam pozdrowienia!

24 komentarze:

  1. kochana, roślinki nie znam, wiec nie pomogę.
    ale latarenka jest cudna ! trzymaj sie i nie dawaj jesiennej smucie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Latarenka to prezent, bardzo lą lubię. A jesień staram się oswoic. Pozdrawiam!

      Usuń
  2. Piękna jest jesień, i tyle można z niej wydobyć inspiracji:)Lampionik słitaśny, a wrzosy uwielbiam:)Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie urok jesieni pomaga mi ją jakoś przetrwac.
      Pozdrawiam!

      Usuń
  3. Nie znam roślinki... a takich wrzośców w życiu nie widziałam na oczy tylko teraz na blogach - są przepiękne! :)

    P.S. Fajną macie ściankę z cegły!!! :)

    P.S.2 czytałam o aparacie i loterii :))) no to szczęściarze z Was! :)

    Ja tam lubię jesień! :)
    Buziaki :***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja pewnie się o nie nie jeden raz obijałam, ale dopiero teraz uwagę zwróciłam na nie. A aparat to było czyste szaleństwo :)
      buziaki!

      Usuń
  4. A TO PRZYPADKIEM NIE JEST ODMIANA PELAGONII? bo tak po lisciach mi sie majaczy.
    A pachna te liscie po potarciu, czy nie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie pachną i nie ma ( może narazie ) kwiatów. A liście są twarde i sztywne.

      Usuń
  5. To wyglada troche, jak salata ;)
    Jeszcze w zyciu nie widzialam podobnej rosliny. Wez jeden listek i udaj sie z nim do sklepu ogrodniczego, moze tam beda wiedzieli. Ja tak robilam, kiedy jakies szkodniki oblazly mi kwiatki.
    Przyjemnego weekendu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za radę. Narazie zaglądałam do kilku kwiaciarni, ale bez liścia i nie znalazłam takiej roślinki.

      Usuń
  6. TROCHE PELARGONIOWATY...ALE POMYŚLAŁAM TEZ O PAPROCI...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta pelargonia nawet mi do głowy nie przyszła. Ale tajemnicza roślina :)

      Usuń
  7. Roślinka ciekawa bardzo, ale również mi nieznana, niestety;0. Wrzośce i lampionik - śliczne! No i podoba mi się ten stopień, jeszcze trochę i będę musiała pomyśleć o czymś takim dla córci:)

    buziaki

    moje aniutkowo

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Stopień bardzo się przydaje. Jest stabilny i antypoślizgowy.

      Usuń
  8. Świetny blog, klimatyczne miejsce, super!
    pozdrawiam
    http://salt.aero

    OdpowiedzUsuń
  9. Faktycznie, lampionik choć niewielki ma w sobie mnóstwo uroku.

    OdpowiedzUsuń
  10. Witam :)
    Jestem stałym , ale cichym podczytywaczem :)

    Te puchate wrzosy to wrzośce :) sa przesliczne, ale i duzo droższe :)drugiej roślinki nie znam :(

    lampionik śliczny :)

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. ja kocham jesień...
    jest taka nastrojowa, refleksyjna i kolorowa:)
    a roślinka wygląda jakoś tak jadalnie, sałatowo:)

    OdpowiedzUsuń
  12. piękne zdjęcia, takie... uspokajające:) ja jesień uwielbiam, wystarczy tylko spojrzeć na te wrzosy:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Mnie też blogowanie uczy dostrzegania drobiazgów i cieszenia się nimi. Również zakochałam się w puchatych wrzosach. Ostatnio zafundowałam sobie takie dwa. Stołeczek faktycznie ma cudowne kolorki, a te kropy...
    Z roślinką niestety nie pomogę, dobrą ogrodniczką nie jestem:(
    Pozdrawiam T.

    OdpowiedzUsuń
  14. Super lampionik :) i w jakiej fajne cenie ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. wpadłam tu zupełnie przypadkowo do Ciebie i już wiem, że zostanę na dłużej...świetny blog! świetne te zdjęcia...świetny dom:)a wrzosy są na pewno osłodą tej jesiennej pluchy!POZDRAWIAM!

    OdpowiedzUsuń
  16. W jakim markecie sprzedaja takie cudne lampki?? :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...