piątek, 1 stycznia 2016

No to burzymy!

Przyszła kolej na bardzo widowiskową i wyczekiwaną część remontu, czyli burzenie ścian. 



Udało mi się zajrzeć tam i zrobić zdjęcia kilku etapów . Najpierw runęła ściana na półpiętrze. Dzieliła ona część otwartą z sypialnią. Zamiana będzie spora, bo w miejscu sypialni będzie kuchnia otwarta na jadalnię z dużym stołem i kozą. 

Widok od strony przyszłej jadalni.

Widok od strony przyszłej kuchni.


 Nareszcie będzie spora, otwarta przestrzeń, ale jeszcze muszę uzbroić się w cierpliwość. Kolejny etap: nadproża.


I ta sama historia z pokojem Ady. Wyburzanie ściany i połączenie dwóch pokoi. 


W głębi będzie część sypialniana i myślę intensywnie, jak ją oddzielić od części dziennej? Otwarte przejście daje na pewno wrażenie przestrzeni, ale z drugiej strony widok na łóżko ( na dodatek pewnie w nieładzie ) nie jest kuszącą wizją ;)


 Są do wykorzystania dwuskrzydłowe drzwi z salonu. Wymiana szybek, pomalowanie na biało… Zobaczymy.


 I ostatnia, najmniejsza demolka to wejście do salonu. Tu trzeba było „jedynie” zrobić wyższy otwór na drzwi – za nisko było, a w rodzinie sami wysocy :)


Na razie jest wszędzie krajobraz jak po wojnie. Po każdej wizycie wychodzę stamtąd oblepiona kurzem i brudem wszelakim :) A to jeszcze nie koniec brudnej roboty!

Ale to już w kolejnym odcinku :)


Dziękuję za wsparcie w komentarzach!!!

24 komentarze:

  1. To niezła demolka:) Dużo zmian, dużo kurzu, ale na pewno po wszystkim będzie świetny efekt:) Wszystkiego dobrego w Nowym Roku i życzę, aby prace w domu szły jak po maśle:) Pozdrawiam Ala

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, dziękuję!! i Tobie życzę samych pomyślnych wiatrów :)

      Usuń
  2. czasami trzeba coś zburzyć aby powstało coś lepszego :)

    powodzenia w pracach i ....czekamy na efekty końcowe - bo te będą najprzyjemniejsze :)

    pozdrawiam lawendowo
    Kinga

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I ja na nie czekam, ale tu będzie potrzebne duuuuuużo cierpliwości :)
      Pozdrowienia!

      Usuń
  3. Podziwiam za wiele odwagi.Efekt będzie z pewnością wspaniały, czekam z niecierpliwoscią na postępy.Życzę wszystkiego dobrego w 2016 r. , wiele cierpliwości przy remoncie i wielu kreatywnych pomysłów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za życzenia :) Wiesz, czasem mi się wydaje, że to nie odwaga, tylko szaleństwo ;)

      Usuń
  4. Zycze ci kochana duzo cierpliwosci. Bedzie przepieknie !!!!!!
    Pozdrawiam goraco
    Gabi

    OdpowiedzUsuń
  5. Znajome widoki, niedawno i u mnie tak było :) Powodzenia w nowym roku!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To zazdroszczę pozytywnie, że już u ciebie po :)cieszę się!

      Usuń
  6. Będzie zajeb... Super :D Trzymam kciuki za kolejne etapy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na razie jest zajeb... chaos :D Dzięki, przydadzą się !

      Usuń
  7. no i cudnie,dawno tu nie zaglądałam a teraz będę trzymać kciuki i śledzić z zapartym tchem :))) powodzenia :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapraszam, zapraszam. Nie będzie ładnie, to pewne ;)

      Usuń
  8. Uwielbiam takie demolki. 10 lat burzyłam i przerabiałam nasz dom i stale pomysłów mnogo. Ciekawa jestem efektów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, pomysły się aż kłębią w głowie. Bedzie i u mnie co robic przez następne 10 lat.

      Usuń
  9. Ja również jestem bardzo ciekawa efektów. Życzę powodzenia! Pozdrawiam cipelutko, Suzi z merelysusan.blogspot.com - blogu o pasji do malowania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za pozytywne myśli! Pozdrowienia :)

      Usuń
  10. Napewno znajdziesz rozwiązanie co do oddzielenia sypialni... może jakiś regał z książkami..... albo parawan? Napewno coś wymyślisz! Jestem szalenie ciekawa efektu końcowego!

    Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na razie drzwi wygrywają konkurencję :) I ja jestem ciekawa, bo sama nie wiem, co z tego będzie ;)
      Pozdrowienia!

      Usuń
  11. Jestem urodzoną ekonomistką, stąd pytanie z branży dla mnie odległej, czyli budownictwa: po co stemple pomiędzy podłogą i stropem przy wyburzaniu ścian?
    Wdzięczność dozgonna za tłumaczenie jak dla laika...
    Ania Patrzyńska.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Stemple są po to, żeby nam sufit na głowę nie runął :) Są konieczne przy wyburzaniu ścian nośnych lub dużych powierzchni. Znikną dopiero wtedy, gdy wstawione zostaną nadproża.
      Pozdrowienia!

      Usuń
    2. Dziękuję pięknie i trzymam kciuki - za sufit by nie spadł też :-)
      Pozdrawiam,
      Ania.

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...