Tyle pięknych serc obejrzałam na wielu blogach, że ta sercowa choroba dopadła i mnie. Postanowiłam sama zrobić takie serca, ale hafciarka ze mnie początkująca, że o krawcowej nie wspomnę :) Męczyłam te tworki ładnych kilka dni, coraz bardziej zrezygnowana, jednak uparłam się, że muszę je skończyć. Jak już co trzeba wyhaftowałam, to jeszcze trzeba było zszyć, co też okazało się wielkim wyzwaniem :) Podczytując rady wielu z Was ( m.in. Ushii i Kasandry - dzięki dziewczyny! ) jakoś udało mi się pozszywać całość. Na koniec na jednym z blogów znalazłam przepis na własne metki. Wykonanie ich jest bardzo proste i teraz mogę moje twory oznaczać :) Może w przyszłości jeszcze skuszę się na kolejną przygodę z haftem.
wtorek, 7 lipca 2009
Haftowane serca
Tyle pięknych serc obejrzałam na wielu blogach, że ta sercowa choroba dopadła i mnie. Postanowiłam sama zrobić takie serca, ale hafciarka ze mnie początkująca, że o krawcowej nie wspomnę :) Męczyłam te tworki ładnych kilka dni, coraz bardziej zrezygnowana, jednak uparłam się, że muszę je skończyć. Jak już co trzeba wyhaftowałam, to jeszcze trzeba było zszyć, co też okazało się wielkim wyzwaniem :) Podczytując rady wielu z Was ( m.in. Ushii i Kasandry - dzięki dziewczyny! ) jakoś udało mi się pozszywać całość. Na koniec na jednym z blogów znalazłam przepis na własne metki. Wykonanie ich jest bardzo proste i teraz mogę moje twory oznaczać :) Może w przyszłości jeszcze skuszę się na kolejną przygodę z haftem.
Etykiety:
Dekoracje,
Haft,
Próby krawieckie
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
śliczne:)))
OdpowiedzUsuńserducha robią furorę w naszych mieszkankach:)
u kazdej z nas choć kilka jest:)
i dobrze, dobrze, że są jeszcze wrażliwe kobiety zarażające tą wrażliwością innych:)
pozdrawiam
Poczatkujaca powiadasz, ha,ha,ha.
OdpowiedzUsuńSerduszka wyszly cudowne.Masz talent Mia.
Asiorek, Sylwia - dzięki!
OdpowiedzUsuńPoważnie, drugi raz haftowałam coś ( nie licząc jakiejś serwetki w szkole podstawowej :)
Pierwsza była kartka, teraz te serca. Narazie pokłute palce leczę :)
Świetne!!! :) tylko mam pyt: czy to haft krzyżykowy? bo nie widać, jeśli jesteś początkująca hafciarką, to może nie wiesz i ja nie wiem czy tak koniecznie się robi, ale jak chodziłam na kółko hafciarskie to pani mówiłam nam, że nitkę muliny - złożoną bodajże z 8 nitek rozdziela się na pół i haftuje 4-ma... mam wrażenie, że Ty haftowałaś całą, nie mówię, że to źle! Tylko taka mała dygresja ;) Ale podziwiam - piękne! ja się też tak zabieram za szycie i haftowanie... czas leci, eh pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńpięknie wyszły !!! w ogóle nie widać, ze to początki, a tym bardziej, ze męczarnie jakieś ;)
OdpowiedzUsuńMia,jak na początkująca ,to haft wyszedł Ci świetny.W ogóle całe serca super.No i metki..Niesamowita jesteś.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ,buziaki...
no, no... początkująca, akurat :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam wieczorową porą :)
...SERCA DWA!... eM i A ... :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko.
śliczne mi początki :)) Pozdrawiam gorąco
OdpowiedzUsuńOj, dziękuję za takie komentarze. Może jeszcze do haftu wrócę, skoro nie oceniacie go tak źle.
OdpowiedzUsuńDag-esz - haftowałam używając dwóch niteczek z muliny, ale wygląda tak grubo, bo nie jest to materiał do haftu krzyżykowego. Jest to zwykły materiał o bardzo gęstym ułożeniu oczek, pewnie stąd też moje problemy. Ale nawet spodobał mi się ten efekt, więc skończyłam to haftować. Ale na pewno jakiś porządny materiał sobie kupię.
Pozdrawiam wszystkie!
P.S. Ale burza w nocy była!
Wykończysz mnie! Serca są obłędne ,jestem bezkrytyczna ,bo sama nie haftuję i Twoje dokonanie powaliło mnie na kolana .Piękne monogramy .
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Nie, no super!! Piekny haft!! I gdzie ty jestes poczatkujaca??!!
OdpowiedzUsuńAha ;) że materiał nie do krzyżyków to widać ;) więc pewnie to było duże utrudnienie... ja nie wiem jak Ty to wyliczyłaś jak nie po krateczkach ;)
OdpowiedzUsuńTrudno uwierzyć, że to debiut! Są przepiękne! a z metkami wyglądają jak z fabryki ;) Cudo!
OdpowiedzUsuńSerdeczne pozdrowienia :)
Skuś się koniecznie bo efekt rewelacyjny, ach jak ja bym chciała się tak naumieć haftować..... Na razie jakieś łańcuszki mi jako tako wychodzą, ale może i krzyżykiem kiedyś spróbuję.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Serduszka rewelacyjne jak dla mnie ,podziwiam piękne monogramy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
P.S.
Byłam wcześniej ,zostawiłam po sobie ślad ...i znikł był ...cuda jakieś . Zobaczymy czy tym razem się uda .
Twoje serduszka chwytają za serduszka. (((: Piękne...
OdpowiedzUsuńWcale nie widac , ze te serca zrobiła początkująca hafciarka. Podziwiam tylko.
OdpowiedzUsuńA zdradź gdzie znalazłaś przepis na metki?
pozdrawiam
Mili, przepis na metki znalazłam tutaj: http://patchworkpottery.blogspot.com/2008/09/fabric-labels-tutorial.html
OdpowiedzUsuńWykonanie jest naprawdę proste :)