Książki to moja pasja, uwielbiam czytać, cieszę się każdą nową książką, którą kupię lub dostanę. Bardzo o nie dbam i przyznam szczerze, że niezbyt lubię je pożyczać, bo często wracają zniszczone albo i wcale nie wracają. Dlatego wymyśliłam sobie i zrobiłam własną pieczątkę do oznaczania moich książek. Kupiłam ( chyba w Lidl'u ) automatyczną pieczątkę do samodzielnego złożenia za niewielkią kwotę. Wystarczyło tylko wymyślić napis, ułożyć go na matrycy i gotowe. Właśnie zabrałam się za pieczętowanie nowych książek, bo ostatnio kilka z nich pojawiło się u mnie. Teraz czytam dwie z nich: "Zwyczaje w polskim domu" i "100 zakazanych książek". Pierwsza z nich to kopalnia wiedzy i inspiracji. Znajdują się tam nie tylko informacje o polskich tradycjach, ale też przepisy, pomysły na wystrój domu itp. A drugą książkę czyta się jak dobrą powieść, mimo że nią nie jest. Te opowieści o cenzurowaniu najważniejszych dzieł to dowód na to, że książki żyją własnym życiem. Żałuję tylko, że są takie drogie...
piątek, 3 lipca 2009
Pieczątka do książek
Książki to moja pasja, uwielbiam czytać, cieszę się każdą nową książką, którą kupię lub dostanę. Bardzo o nie dbam i przyznam szczerze, że niezbyt lubię je pożyczać, bo często wracają zniszczone albo i wcale nie wracają. Dlatego wymyśliłam sobie i zrobiłam własną pieczątkę do oznaczania moich książek. Kupiłam ( chyba w Lidl'u ) automatyczną pieczątkę do samodzielnego złożenia za niewielkią kwotę. Wystarczyło tylko wymyślić napis, ułożyć go na matrycy i gotowe. Właśnie zabrałam się za pieczętowanie nowych książek, bo ostatnio kilka z nich pojawiło się u mnie. Teraz czytam dwie z nich: "Zwyczaje w polskim domu" i "100 zakazanych książek". Pierwsza z nich to kopalnia wiedzy i inspiracji. Znajdują się tam nie tylko informacje o polskich tradycjach, ale też przepisy, pomysły na wystrój domu itp. A drugą książkę czyta się jak dobrą powieść, mimo że nią nie jest. Te opowieści o cenzurowaniu najważniejszych dzieł to dowód na to, że książki żyją własnym życiem. Żałuję tylko, że są takie drogie...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Osmielona Twoim milym komentarzem postanowilam rowniez przyznac sie, ze podziwiam Twojego bloga od jakiegos czasu. To miejsce ktore dostarcza wiele inspiracji!
OdpowiedzUsuńA jednokolorowe biscornu to naprawde prosta sprawa! Napewno Twoje bedzie jeszcze ladniejsze niz moje!
Pozdrawiam!
Świetny pomysł z tą pieczątką ^^ zazdroszczę takiego urządzonka, pewnie dawno temu sprzedawali w Lidlu :/ ??? jakoś rzadko co bywam, bo w moim mieście nie ma a w Szczecinie, to w takich odległych miejscach, tak że mi nigdy nie po drodze :( ale chciałabym takie cudo :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńRewelacyjny pomysł z tymi pieczątkami :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł. Z taką metryczką książki z pewnością powrócą do właścicieli ...a ja przy okazji rozszyfrowałam Twój login M(arta)IA(dam) :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie cały duet ;)
Naprawdę świetny pomysł z tą pieczątką.
OdpowiedzUsuńLampa z poprzedniego postu bardzo fajna.Widziałam taką u nas w sklepie i zastanawiałam się czy sobie nie kupić.
Chyba się skuszę.
Pozdrawiam serdecznie
alexls- witaj u mnie! biscornu na pewno spróbuję, już nawet poczytałam instrukcję na ten temat :)
OdpowiedzUsuńDag-esz-pieczątkę kupiłam już jakiś czas temu, ale i w sklepach papierniczych można na takie trafić, są o wiele tańsze w porównaniu do tych robionych na zamówienie.
penelopa - Ty chyba powinnaś w specsłużbach pracować, bo masz talent do tropienia i rozszyfrowywania tajemnic :) Udało Ci się!
aagaa - lampa ma w sobie wiele uroku i daje przyjemne światło, polecam :)
I pozdrawiam wszystkich zaglądających!
Swietny pomysl z pieczatka. Lampa z poprzedniego postu tez mi sie bardzo podoba. pOzdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńmam sentyment do tak oznaczonych książek... moim Rodzice będąc w moim wieku też tak ozdabiali swój księgozbiór :))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie :)))))
Świetny pomysł z tą pieczątką. Też nie przepadam za pożyczaniem książek... z tych samych co Ty powodów. Na książki jestem w stanie wydać każdą kwotę....
OdpowiedzUsuńBardzo zaintrygowałaś mnie ta pierwszą pozycją. Musze jej poszukać.:D
Lampa prezentowa świetna!
Pozdrawiam serdecznie
trzeci raz piszę komentarz i mi wcina:(
OdpowiedzUsuńpomysł z pieczątką jestrewelacyjny! szukałam takiej w moim mieście, ale niestety w lidl'u owszem były, ale dawno i sklep nie planuje wznowienia, a w sklepach papierniczych albo nie wiedzą o co chodzi, albo nie mają. Dlatego jeśli ktoś kiedyś lub właścicielka bloga znajdzie taką pieczątkę to proszę o kontakt na maila vivaespania@vp.pl Będę bardzo wdzięczna!!!