Nie mam i narazie nie będę miała sekretarzyka z prawdziwego zdarzenia ( choć na pewno taki się pojawi ), ale lampę pasującą do niego już mam :) Będąc ostatnio w Ikei już prawie kupiłam inną, ale bardzo się cieszę, że tego nie zrobiłam, bo dwa dni później zobaczyłam JĄ. Piękna, bielona, solidna i ... trochę za wysoka. Wyszłam ze sklepu ogromnie rozczarowana, ale Mąż szybko znalazł wyjście z sytuacji. Przewiesił ciut wyżej półkę i zmieściła się.
Wieczorny czas, który w domu muszę poświęcić pracy stał się dzięki niej przyjemniejszy.
Wieczorny czas, który w domu muszę poświęcić pracy stał się dzięki niej przyjemniejszy.
taki mąż to skarb :) Bardzo ładna lampka. I dużo ładniejsza niż te z Ikeii. Choć lubię rzeczy z Ikeii.
OdpowiedzUsuńŚliczna!
OdpowiedzUsuńNic ponad pomysłowego męża...
Gratuluję pomysłowego męża:)
OdpowiedzUsuńLampa prezentuje się znakomicie :)
ściskam
Aga
jak to dobrze mieć męża ;)
OdpowiedzUsuńa lampy zazdroszczę, bo sama na podobną poluję :)
cieplutko u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładna!!
OdpowiedzUsuńŚciskam :)
Warto bylo podniesc ta pólke bo lampa jest piekna.
OdpowiedzUsuń