Zamawiając Księgę Gości zastanawiałam się, czy nie będzie to chybiony pomysł. Nie byłam pewna, czy goście będą chcieli się do niej wpisywać. Jednak była to dla nich wielka atrakcja. Na początku, kiedy księga leżała na stoliku, wszyscy przyglądali się jej, trochę z ciekawością, ale też i ze strachem :) Ale po chwili pierwsi zaczęli się wpisywać i nagle kolejka się do niej zrobiła :) Z każdym z gości zrobiliśmy sobie zdjęcia i wkleimy je pod ich dedykacjami. A takie dedykacje pisane "na gorąco" są piękne, bo płynące prosto z serca. Oprócz tego w księdze jest miejsce na zdjęcia oraz pamiątki ślubu. Powoli sobie ją uzupełniam, mam przy tym wielką frajdę.
Księga została zrobiona na zamówienie w jednym ze sklepów internetowych i jest utrzymana w tej samej stylistyce, co zaproszenia. One też były ozdobione lawendą . Kiedy je zamawiałam, byłam zauroczona lawendą, teraz zresztą też bardzo ją lubię. Mam nawet swój krzaczek :)
Piękna ta księga :) i te fiolety ^^ :) pamiątka bardzo fajna, choć ja o tym nie pomyślałam :/
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Zadbałaś o wspaniałą i jakże gustowną pamiątkę z tego pięknego dnia.
OdpowiedzUsuńKsięga to świetny pomysł , doskonała pamiątka z tak ważnego dla Was dnia . Szkoda ,że za moich czasów ten pomysł nie był tak popularny.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie .
Piękna księga!Taka romantyczna.Miło będzie za kilka lat usiąść pod ciepłym kocem,wtulić się w męża i z kieliszkiem wina,bądź z aromatyczną herbatą w filiżance,czytać i wspominać wasz wspaniały dzień.Życzę Ci tego.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Mialas doskonaly pomysl z ta ksiega. Bedziecie miec piekna pamiatke.
OdpowiedzUsuńTyle u Ciebie wpisow, ze nie nadazam z czytaniem. Bardzo mi sie spodobaly wieszaki i do tego za tak niska cene!!Pozdrawiam
Cieszę się, że księga się podoba. Przyznam, że przypadkiem zobaczyłam takie księgi i dopiero wtedy sobie ją zamówiłam. Wcześniej o nich nie wiedziałam. Na pewno jest to piękna pamiątka.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam wszystkich!
Super pomysł. 11 lat temu nie było takich... Ale ostatnio znalazłam nasze zaproszenie, które zostawiliśmy sobie na pamiątkę i gdzieś się zapodziało na strychu w starych dokumentach... Było bardzo oryginalne jak na tamte czasy, a i dzisiaj bym się go nie powstydziła.
OdpowiedzUsuńCiepełko zostawiam!
kurczę nie zdążyłam się tu jeszcze dopisać a juz następny post...
OdpowiedzUsuńpowtórzę po przedmówczyniach - świetny pomysł i cudowna pamiątka. oby spełniły się Wam wszystkie życzenia w niej zawarte.
piękna i stylowa księga :)
OdpowiedzUsuńmamy podobną księgę :)
OdpowiedzUsuń