Dzień mojego ślubu zbliża się wielkimi krokami... Czekam z niecierpliwością i radością, ale też z dreszczykiem emocji :) Czasu coraz mniej, a jeszcze tyle spraw do załatwienia, tyle rzeczy do zrobienia. W ramach relaksu robię wieczorami wizytówki na stół i oto ich pierwsza tura. To pracochłonne zajęcie, ale odstresowuje, na szczęście. Długo na nie nie miałam pomysłu, ale kilka dni temu dostałam od koleżanki starą firanę ( za co, Asiu, jeszcze raz bardzoi dziękuję ) i część koronki posłużyła do wykończenia tych wizytówek. Swoją drogą, zobaczyć minę mojego narzeczonego, kiedy usłyszał, że firana przyda się na wizytówki - bezcenne :) Fioletowy to motyw przewodni w dekoracji stołu, więc mam nadzieję, że będą pasować. Trochę się martwię, bo salą w restauracji zajmuje się dekoratorka i niby wszystko ustalałyśmy, ale niepewność co do końcowego efektu pozostaje. Ale cały czas powtarzam sobie, że muszę być dobrej myśli, podobno takie wizualizacje są bardzo skuteczne... :)
Bardzo ładne te Twoje wizytówki. Na pewno są niepowtarzalne i nikt do tej pory na ślubie takich nie miał. Ja też robiłam wizytówki na swój ślub dwa lata temu. Wszystkim bardzo się podobały i większość osób zabrała je sobie na pamiątkę i wciąż je przechowuje. Myślę, że Twoje ślicznie będą się prezentować. Ja z dumą patrzyłam na swoje i cieszyłam się, że nie poszłam na łatwiznę i nie zamówiłam jakichś oklepanych gotowców... A kiedy dokładnie ślub?
OdpowiedzUsuńNa początek gratulacje!!!!!!!!! Kiedy ten szczęśliwy dzień??
OdpowiedzUsuńWizytówki śliczne, będą ładnie się prezentować na stole. I jako pamiątka też.
Pozdrawiam serdecznie
Dorota, Alizee - tuż, tuż! 3o maja.
OdpowiedzUsuńPiękne wizytówki i śliczny pastelowy kolor:)
OdpowiedzUsuńWizytówki śliczne i na pewno będą pięknie grać z całością! I co najważniejsze są niepowtarzalne. Wielki dzień faktycznie tuż, tuż... Będzie cudownie, zobaczysz!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Gratulacje na zbliżającą się Okazję :) Śliczne wizytówki i czuję już to podekscytowanie jakie musisz odczuwać przed Wielkim Dniem :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i czekam na relacje...
Również gratuluję! ^^ to faktycznie niedługo! Fajne wizytówki. Ja na swoim nie miałam, bo u mnie w rodzinie jakoś tak nigdy nie było... ludzie raczej na takie wizytówki reagują dziwnie, bo ich usadzasz :P ale po przemyśleniu żałowałam, że tego nie opatentowałam! Bo i tak na weselu ciężko usiąść koło kogoś i nagle okazuje się ze na przeciw nas siadają osoby z drugiej rodziny, której nie znamy... niby można kogoś poznać, ale chyba lepiej usiąć na przeciw kogoś z własnej, kogo się dawno nie widziało, z jakiejś dalszej strony ;) a się rozpisałam :P Powodzenia w przygotowaniach! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńW pięknych odcieniach fioletu te wizytówki.Już wyobrażam sobie jak będzie pięknie na stole.
OdpowiedzUsuńA Wielki Dzień faktycznie niedługo.MUSISZ pokazać jak wyglądałaś.Nie popuscimy Ci ,kochana...Pozdrawiam Cię bardzo gorąco
Na tak wazny dzien zrobic wlasnorecznie element dekoracji to swietna sprawa i piekna pamiatka ! Pozdrawiam serdecznie i trzymam kciuki ..to juz tuz tuz :))
OdpowiedzUsuńGratuluje :-)). Nic nie wiedzialam o slubie.
OdpowiedzUsuńWizytowki piekne. Dekoracja sie nie przejmuj. Na pewno bedzie wszystko po Twojej mysli. Masz teraz wazniejsze sprawy na glowie. " Tylko spokoj moze Cie uratowac". Jeszce raz wszystkiego najlepszego!!
Równiez wielkie i szczere gratulacje .I jak to powiedziała aagaa musisz pokazać parę fotek z tak ważnej dla ciebie chwili.
OdpowiedzUsuńPowodzenia na nowej drodze życia
Swietne dekoracje,,,czeka Cie niesamowity dzień,,najwspanialszy bo jedyny i niepowtarzalny:)))ja również czekam na relacje...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam