czwartek, 31 marca 2011
Album dla Adusi ze wspomnieniami w tle
niedziela, 20 marca 2011
Domek na drobiazgi
Pamiętam moje zauroczenie tymi domkami, odkąd tylko je zobaczyłam... Od razu zaczęłam prosić Męża, żeby mi takie coś skonstruował. Pracą się podzieliliśmy: On pociął i połączył deseczki, ja je pomalowałam i wytapetowałam ściany :) Trwało to dość długo, ale w końcu się doczekałam. Mam mój własny domek na drobiazgi!
Kolejne małe marzenie odhaczone. Cieszą bardzo takie postępy.
Tymczasem wracam do domowo - pracowych obowiązków... Strasznie ich dużo ostatnimi czasy.
Pozdrawiam serdecznie!
niedziela, 6 marca 2011
Krzesełko Adki
Pojawił się nowy mebel w naszym mieszkaniu. Jego właścicielką jest Adka, która czasami z niego korzysta. Piszę czasami, bo Adka vel. Hrabina postanowiła chyba pobić rekord w ruchliwości i nie potrafi nigdzie zagrzać miejsca :)
Wertując oferty różnych producentów krzesełek zostaliśmy zarzuceni masą plastikowych "koszmarków". No nie podobały mi się ... Szybko okazało się, że nawet z tym zakupem nie jest łatwo. Bo albo plastik, albo wysoka cena. Wybrane krzesełko to kompromis między zapędami estetycznymi a zdrowym rozsądkiem. Miało chociaż trochę pasować do mebli. A dodatkowo w przyszłości można je przerobić na stoliczek +krzesełko.
Wspaniale jest usiąść do stołu w trójkę! A w zasadzie w czwórkę, bo okolice stołu to ulubione miejsce Bohuna. Nawet podczas robienia zdjęć nie zamierzał się stamtąd przenosić.
W ostatnim poście życzyłam udanego tygodnia. Ani się obejrzałam, a już zostało po nim tylko wspomnienie. Po narodzinach Adki czas zaczął pędzić jak oszalały, ale po powrocie do pracy dni mijają z prędkością światła.
Niech ten nadchodzący tydzień będzie spokojny.
Pozdrawiam!