Farba jeszcze dosycha, ale nie mogłam się powstrzymać! Malowanie się ponadprogramowo wydłużyło, bo po pierwszej warstwie beżowej farby na ścianach rozmyśliłam się. Było mdło i nijako. Wycieczka do sklepu po nowy kolor, szybkie malowanie i ufff! Teraz z tym szarym jest o niebo lepiej.
Krany miały być w zamyśle rustykalne... Dobrze, że i tym razem zmieniłam zdanie.
Udało się odsłonić i zaimpregnować kawałek dawnej ściany z cegłami.
Na koniec niezbyt fotogeniczny element łazienki, ale muszę pochwalić dzieło naszego kafelkarza, który zrobił półeczki na podręczne drobiazgi.
Na koniec niezbyt fotogeniczny element łazienki, ale muszę pochwalić dzieło naszego kafelkarza, który zrobił półeczki na podręczne drobiazgi.
Teraz trzeba wybrać jakieś szafeczki. Narazie konkretnej wizji brak. Czekam na impuls.
Pozdrawiam serdecznie!
PIĘKNIE
OdpowiedzUsuńmoj kafelkarz tez z tych dokładniejszych, ale o wieeeele dlużej robiących.
półeczki - REWELACJA !!!
OdpowiedzUsuńcała łazienka piękna
Hannah- dzięki! Mówisz, że szybki? Był u nas 8 dni, wykafelkował łazienkę i kuchnię, ale nasze pomieszczenia nie są zbyt duże. Dla mnie to była wieczność :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Magaro - miło słyszeć :) Narazie łazienka w "gołej" wersji. Przyjdzie czas na urządzanie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Śliczna łazienka.
OdpowiedzUsuńJak masz taką łazienkę śliczną to już widzę resztę Twojego domostwa.
Normalnie jak w pałacu... ;-)
kolorek na ścianie fajny, białe cegiełki miodzio, ale jak dla mnie za dużo tego dobrego - tu kafle, tu cegła i jeszcze mozaika- może na żywo to fajnie wygląda, ale jak na razie mnie nie przekonuje
OdpowiedzUsuńpodziwiam pracę pana kafelkarza - należy mu się medal za dokładność :)
aa, mydelniczka na wannie urocza :)
pozdrawiam ciepło
Kasia
Duditka - chyba za duże słowa mi serwujesz :) narazie u nas jak na placu boju, w niczym to pałacowych wnętrz nie przypomina, ale dziękuję :)
OdpowiedzUsuńKasia - najważniejsze, że nam się podoba. Dla mnie urządzanie wnętrz, to nie tylko odzwzorowanie katalogowych/blogowych pomysłów. Cegły nie mogło zabraknąć, a patrząc na obecną mozaikę cieszę się, że nie wybrałam białej - łazienka byłaby jedną jasną plamą.
Pozdrawiam!
ależ oczywiście, ze to Wam się ma podobać, bo to Wy będziecie tam urzędować ;)
OdpowiedzUsuńna plus dla mnie kafelki i cegła, na minus mozaika w tym wydaniu - może jakby była czarna?
ale i tak jestem zachwycona Twoim mieszkaniem, więc łazienka mi tego zachwytu nie popsuje :D
buziaki
Kasia
Pięknie Wam wyszła ta łazienka! I zdecydowanie do twarzy jej w szarościach :))))
OdpowiedzUsuńKasiu -Ty mi tu nie siej ziarna niepewności, bo znając moje zapędy, to mozaikę skuwać będziemy! :) Być może może czarny tutaj by pasował, ale u mnie czarnego jak na lekarstwo - jedynie męża garnitur czarny i pies, ale ten drugi nawet nie cały :) Ja mam złe z czarny skojarzenia chyba. PS Zapomniałam u Ciebie napisać, że tak reklamowałaś Tildowe książki, że jedna z nich znajdzie się u mnie pod choinką :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Songeuse - witaj u mnie!Przyznam nieskromnie, że szary służy łazience. Po tym okropnym beżu nie mogę się na niego napatrzyć. Pozdrowienia!
OdpowiedzUsuńTego typu krany rzeczywiście ładnie się komponują z kafelkami-cegiełkami. Chwalę je tym bardziej, ze mam takie same na Kalinkach:))
OdpowiedzUsuńPozdrowienia
M.
Lazienka wyszla super.No,a to lustro-wisienka na torcie!
OdpowiedzUsuńno dopbra już nie sieję, bo potem będzie na mnie :P
OdpowiedzUsuńa książkę polecam z czystym sercem, więc dobrze, że Mikołaj się postarał ;)
Mam nadzieję,że się nie obrazisz,ale wydaje mi się,że lustro w tej złotej ramie,trochę tu nie pasuje.Za to połączenie tych cudnych płytek z surową ścianą z cegły jest wg. mnie powalające!!!! Naprawdę niesamowity efekt i chyba w przypadku lustra też poszłabym w takie kontrasty-czyli lustro bardziej "zgrzebne" i prostokątne bym zawiesiła :)jako kontre do płytek i duet z cegłami :D
OdpowiedzUsuńSzybki szybki. Mój pierwszą łazenkę, którą obfoce i wstawie w ten wekeend na blog-robił około2 miesiace i jeszcze nie skonczył. TEraz przeszedł do łazienki nr 2 aby ja poprawic i wykonczyć -to tak juz 2 tygodnie. Masakrix
OdpowiedzUsuńale i tak jestem totalnie szczesliwy bo poprzednicy tak spieprz... prysznic wloski ze woda zalewała mi sypialnie. NIech więc se dłubie dłubie ja jeno zębiska zaciskam iii zaczynam kafelkowac osobiscie aby roboty popchac do przodu.
Buziole
ps-a co to takie piekne kafle masz w kuchni, co to ?
Maggie - faktycznie krany mają bardziej industrialny charakter i w tych wnętrzach dobrze wyglądają.
OdpowiedzUsuńLore-mia - dziękuję pięknie :)
Kasia - Mikołajowi trzeba było podpowiedzieć, ale ważne, że prezent będzie trafiony.
Alewe - może i masz rację, ale ja nie do końca identyfikuję się z surowością i zgrzebnych charakterem wnętrz i dodatków. Podoba mi się to na zdjęciach, ale już niekoniecznie u siebie. Pojedyncze elementy - tak, ale całość wnętrza na pewno nie. Chyba najbardziej identyfikuję się z eklektyzmem, trochę tego, trochę tamtego i mam moje wnętrze. Dzięki temu mam to, co mi się podoba, nie potrafię sztywno trzymać się jednego trednu. Ale dzięki za opinię.
Hannah - to faktycznie trafił się nam fachowiec-wyjątek.Współczuję przejść, zwłaszcza że masz maleństwo w domu i wiem, że takie remonty podwójnie męczą. A płytki w kuchni są marki Vives.
Pozdrawiam!
Piekny efekt z tą szarością i zlotym lustrem!! Ja uwielbiam vivesy, mam takie w kuchni:) półeczka koło kącika dumania rewelacja - i gazetka się zmieści:P
OdpowiedzUsuńNo kochana. Brak mi słów. Po prostu bomba !!!!
OdpowiedzUsuńPięknie jest! Jak będę kidys robiła moją wymarzoną łazienkę, to będzie wyglądała właśnie tak :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Pięknie ^^
OdpowiedzUsuńjest pięknie,ja marzę o tych kaflach(jesli to vivesy)pięknie wygladaja polozone bez "mijanki" również :) i z tym kolorkiem...ekstra,czekam na wiecej :)))
OdpowiedzUsuńdopiero doczytałam komentarze, a mnie sie podoba właśnie tak i tego i owego trochę,tak,żeby się dobrze w tym czuć,wszystko według ścisłej receptury jest do zdjęć w katalogach a nie do mieszkania w tym,to jak z gotowaniem,serce trzeba w nie wkładać,twoja łazienka jest cudowna:))) i nie ma znaczenia co tam z czym "powinno" pasować,:) tak trzymaj :)
OdpowiedzUsuńfajnie wyglada. jakie farby zastosowalas? czy to klasyczna biala sniezka + szarosc czy jakis konkrtny odcien?
OdpowiedzUsuńślicznie wyszło!
OdpowiedzUsuńJa bym raczej zainwestował w prysznic, niż wannę (dlaczego? - wykres), ale zawsze zwracam większą uwagę na funkcjonalaność niż na walory estetyczne. Ale muszę przyznać, że te zdjęcia wyglądają naprawdę bosko chociaż kaloryfer tak blisko umywalki funkcjonalnie jest bardzo średnim pomysłem.
OdpowiedzUsuńPiękna łazienka, mam takie same płytki w łazience i zastanawiam się nad zmianą koloru ścian napisz proszę, jaką farbą malowałaś?
OdpowiedzUsuńMia, bardzo podoba mi się Twoja łazienka. Zainspirowałaś mnie (ja będe moja robiła jesienią). czy możesz zdradzić, jeśli to nie tajmenica, jakiej firmy masz białe kafelki w lazience i wc ? (bardzo podoba mi się "fason" Twojego kibelka). aw ogóle, to gratuluje pomyslów i przede wszystkim dobrego smaku !
OdpowiedzUsuńNutek
O te białe widziałabym w SWOJEJ kuchni , mam okropne brązowe, po prostu nie mogę znieść ich widoku, całkowita wymiana zbyt kosztowna niestety, może kiedyś... zapraszam , dołącz do mojego bloga klik tu a href=misschic82.blogspot.comMój bloga pozdrawiam Cię serdecznie :)
OdpowiedzUsuńuuups coś nie poszło , może teraz Mój blog
OdpowiedzUsuńŚwietnie napisane. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń