Nieprzewidywalne są ludzkie zachowania. Przez prawie rok tu nic nie zamieszczałam, a właśnie przed chwilą usiadłam z laptopem na kolanach i pomyślałam, że wrzucę kilka zdjęć ku pamięci. Także skoro mam zapał - działam.
Ostatni rok minął pod znakiem szydełka. Stale coś robię - w końcu muszę czymś zająć wieczorem ręce. To taki wentyl dla głowy: myśli uciekają i przychodzi spokój.
Co w takim razie powstało? Chyba zacznę niechronologicznie i wrzucę zdjęcia w jeszcze bożonarodzeniowej tematyce.
Zaczęłam od autek, które "za mną chodziły" już od zeszłego roku.
Ile bym ich nie zrobiła, było za mało. Na pewno wrócę do tego wzoru w przyszłym roku.
Specjalnie dla Adki powstało nawet jedno w różu.
A skoro wywołałam motyw świątecznych autek, to pokażę jeszcze album w tym samym klimacie. Odgrzebałam scrapowe akcesoria i przypomniałam sobie, jaką frajdę dawała mi zabawa z papierem.
Nie mogło zabraknąć też amigurumi.
Stale jakiś wzór wpadał mi w oko. Doba jest zdecydowanie za krótka :)
To tylko kilka prac świątecznych, ale może reszta to już temat na kolejny wpis.
I na bardziej regularne ich dodawanie. Ech, ten uciekający czas.
Pozdrowienia!