poniedziałek, 17 września 2012

Zakupy za grosze

Moja kuchnia jest wciąż niedokończoną historią. Czasami mnie to złości, a czasami widzę tego plusy, bo łatwiej wprowadzać zmiany i testować różne aranżacje.

Jest w niej półka, na której trwa wieczne przestawianie, a stałe miejsce ma jedynie waga. Ostatnio kupiłam kilka drobiazgów za niewielkie pieniądze i znów nastąpiło „przemeblowanie”.





Z mini kubeczkami wiąże się nawet miłe wspomnienie, bo zostały zakupione podczas pierwszej wycieczki pociągiem Adki. Adusia ma już dwa i pół roku, a jeszcze pociągiem nie jechała, więc pewnej soboty wybraliśmy się w trasę. I właśnie wtedy kupiłam te kubeczki. Ich koszt: 1,50 zł za sztukę. Są niewielkie, więc w sam raz na espresso czy herbatkę dla Adki, a na dodatek dobrze wyglądają. Tylko dlaczego kupiłam cztery sztuki, skoro mam w tym miejscu pięć haczyków?!
Chyba zaćmienie umysłu z wrażenia po przejażdżce PKP :)




Kieliszki udające kryształowe też pięknie wyglądają.




A w tle wyprzedażowa podstawka na jajka, którą także wykorzystuję jako paterę na muffinki.
Oczywiście mieści się w niej jedynie sześć sztuk, ale kiedy z Mężem pijemy kawę, akurat tyle w zupełności wystarcza nam na deser.




Sama jestem zaskoczona takim krótkim odstępem czasu między ostatnim postem. Chyba naprawdę wzięłam sobie do serca postanowienie o częstszym bywaniu tutaj :) 
Dziękuję za ostatnie komentarze!


20 komentarzy:

  1. MIa- chyba częściej musisz jeździć pociągami i zwozić do domu takie cudeńka. Co do ustawień i przekładania....zdarza mi się, że dla jednego świecznika przemebluję cały pokój....chyba jakaś jestem...no- zakręcona.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. takich zakręconych chyba jest więcej :)czasem i ja tak mam :)

      Usuń
  2. Lubię białą porcelankę lub fajans, podoba mi się na tej półce :)

    OdpowiedzUsuń
  3. waga to prezent urodzinowy sprzed dwóch lat

    OdpowiedzUsuń
  4. Chyba wróciłabym po ten piąty kubeczek;) Śliczne są. Ja dość rzadko zmieniam wystrój, nie lubię przemeblowań, jak już coś postawię, to stoi i stoi;))) Pozdrowienia:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kurcze, tylko trochę daleko po te kubki :)ale kusi mnie, kusi, żeby wrócic.

      Usuń
  5. bardzo ładniusie kubaski!!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. witaj:) Piękna ta półeczka nie mówiąc o tym co na niej stoi. Taka waga to moje marzenie:) No i kubeczki! ach:) dobre zakupy
    zapraszam Ciebie do mnie na małe żeglowanie :) + chwalę się półeczką na wino na razie w stanie surowym
    buziaki przesyłam

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajne są takie półeczki ze zmienną dekoracją na nich. Nie nudzą się i cieszą oko zawsze:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Kieliszki są cudne! Mam podobne tylko w kolorze niebieskim :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo ładna półeczka , śliczna waga:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja też mam półeczkę w kuchni, która stale przeżywa przemeblowania i zmiany dekoracji ;) Wyciągam z szafek to co mam, często pojawiają się również zdobycze z TKMAXXX, też go uwielbiam oraz z pchlich targów :)
    pozdrawiam serdecznie
    marta

    OdpowiedzUsuń
  11. podobne a moze te same kieliszki nabyłam w Ikei
    zauroczyłam się nimi :)

    OdpowiedzUsuń
  12. a ja myślę, że fajnie jak wnętrza są niedokończoną, ciągle żyjącą historią :) jak ciągle możemy coś dodać, jak rozwijają się z nami; nie zniosła bym domu zaprojektowanego od początku do końca, gdzie nie mogłabym nic zmienić, nic dodać z tego co mnie aktualnie cieszy

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...