Kolejna rzecz na długiej liście kuchennych rzeczy do zrobienia gotowa. Tym razem są to dwie szuflady przypodłogowe pod piekarnikiem i szafką na zlew. Spodobało mi się bardzo to rozwiązanie, bo można wykorzystać zazwyczaj nieużywaną, a dużą ilość wolnego miejsca. A chyba w każdej kuchni taka przestrzeń szybko się zapełnia. U mnie na pewno :)
Szafki są wygodne w użyciu, lekko wysuwają się i mieszczą naprawdę sporo kuchennych drobiazgów. Wszystkie kuchenne szafki wykończyliśmy drewnianą listwą, taką samą jak blat.
A tak wyglądają po zamknięciu:
Ostatnio pisałam o wyprzedażach i znów udało mi się kupić coś ładnego. Tym razem są to kolejne miseczki do zapiekania pasujące do formy pokazywanej ostatnio. Są idealne do mini serniczków czy creme brulee.
W tym samym kolorze cudne kubeczki po 1,50 zł sztuka. Nie wiem, czemu kupiłam tylko dwa...
Na koniec komplet emaliowanych garnków. Nie dość, że gotowanie w nich jest zdrowsze, to jeszcze pasują kolorem do kuchni :)
A co najważniejsze: zamówiliśmy kafle do kuchni i łazienki. Trochę późno, ale los czasem komplikuje plany. Ale decyzja zapadła i pozostaje czekać na dostawę, mając nadzieję, że będą w rzeczywistości tak samo ładne, jak na zdjęciach.
Pozdrawiam!
super pomysł - muszę pokazać mężowi to rozwiązanie :)
OdpowiedzUsuńmiseczki fajne - też by mi się takie przydały do pajów :)
już się nie mogę tych kafli doczekać :)
buziaki
Jak zawsze gustownie i ze smakiem.
OdpowiedzUsuńpiękna ta Twoja kuchnia.
Już niedługo przystąpię do urządzania swojej własnej we własnym (Boże jak to brzmi) domu:) Póki co jesteś moim głównym źródłem inspiracji;)
Świetny pomysł z tymi szufladami! Ja cierpię na chroniczny brak miejsca w kuchni. Foremki i kubeczki śliczne i w moim ulubionym kolorze!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Podziwiam twoją kuchnię od pierwszych postów :) Powiedz mi, jak są zamontowane te szuflady, tak jak normalne w meblach? Bardzo fajne miseczki i kubeczki, również szukam takich do kuchni :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńW moim domu rodzinnym szuflada pod piekarnikiem slużyla do trzymania pasty do butow itp...U siebie trzymam w niej równiez naczynia do zapiekania i zaroodporne:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSliczne te kubeczki, sama takie chcialabym miec:)
Szafek nigdy za wiele, skąd ja to znam. A pod piekarnikiem też trzymam blachy do pieczenie itp. Chyba to już takie ich miejsce w każdym domu.
OdpowiedzUsuńZerkałam do szufladek co tam masz, śliczne są te niebieskie naczynia do zapiekania.Cała kuchnia śliczności!
OdpowiedzUsuńSzuflady w kuchni są bardzo wygodne, ja po ostatniej wymianie szafek mam tylko szuflady, oprócz pod zlewem i narożnej.
Niesamowicie pomyslowa aranzacja tej przestrzeni, chyba u wiekszosci u mnie tez ta czesc dolna kuchni jest zabudowana a tu prosze szuflady, genialnie!
OdpowiedzUsuńSliczne formy do zapiekania.
Pozdrawiam goraco
Super rozwiązanie!! I fajny pomysł na wykorzystanie miejsca - a formy i kubeczki cudowne! Powiedz, gdzie takie wyprzedaże!!??
OdpowiedzUsuńfajniutko tam u ciebie:)
OdpowiedzUsuńSuper pomysł z tymi szufladami!!!
OdpowiedzUsuńBardzo podobają mi sie te wszystkie niebieskie naczynka!!!!
OdpowiedzUsuńKasia - dzięki, ja też się tych kafli nie mogę doczekać, tym bardziej, że na żywo ich nie widziałam :)
OdpowiedzUsuńSylvia - aż się zarumieniłam na Twoje słowa. Życzę Ci jak najszybszego urządzania swojej kuchni.
Myszko - pomysł nie nasz, ale wart wykorzystania. dziękuje za miłe słowa.
Sabina- szuflady są zamonotwane podobnie jak tradycyjnie. Takie się już kupuje i one mają swój system mocowania. Ale ja się temu nie przyglądałam, mąż to montował :)
Abily - ja też tak odruchowo powsadzałam tam rzeczy do pieczenia, jak i w moim domu rodzinnym. Cieszę się, że mam już wszystko uporządkowane.
Katesz - masz rację, ja ciągle szukam kolejnych miejsc do zagospodarowania.
Barbaro - też tak uważam z szufladami. O wiele łatwiej zapanować w nich nad bałaganem.
Ateno - właśnie dlatego zrobiliśmy szuflady, szkoda było tyle wolnego miejsca marnować :)
Ana - kubeczki z Tesco, a miseczki z TK Max'a.
Agea - dziękuję bardzo!
Aagaa - dziękuję za miłe słowa :)
to znowu ja :)
OdpowiedzUsuńpokazałam mężowi i stwierdził, że super pomysł i że nowej kuchni też takie zrobimy :)
tym bardziej, że nasze szafki są na wys 15 cm od podłogi, więc w sumie full miejsca jest :)
jak coś, to się zgłoszę po dokładny opis :)
pozdrawiam nareszcie upalnie :)
Kasiu - cieszę się, że pomysł się spodobał. U nas też jest 15 cm, więc sprawdzone rozwiązanie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! U nas też w końcu ciepło :)
Doskonały pomysł , tyle miejsca do magazynowania , szkoda ,że u mnie w kuchni nie mogę wykorzystać tego patentu!
OdpowiedzUsuńBuźka.
świetny patent z tymi szufladami :)
OdpowiedzUsuńHej Mia, ja tez uwielbiam pastele w kuchni, w ogole uwielbiam kuchnie, tez mam podobne takie zakamarkowe szuflady, bez nich bym zginela z tymi moimi wszystkimi gratkami. Jak masz ochote to zajzyj do mnie. Ja zadamawiam sie tu u ciebie bo jest pieknie:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Syl
Super pomysł z tymi szufladami !!!!
OdpowiedzUsuńNa pewno wykorzystam u siebie, tylko najpierw kuchenkę zmienię.
Świetny pomysł z tymi szufladami, muszę koniecznie też zastosować to rozwiązanie. Błękitne naczynia są super. Pozdrawim
OdpowiedzUsuńpiekna błekitna ceramika :)
OdpowiedzUsuńCudned!!!
OdpowiedzUsuńSzufladki, kubeczki, miseczki!!!!
Chyba przerzucę się na pastele:))))
Pozdrawiam Patti
Szuflady wygladaja bardzo estetycznie, u mnie w tym miejscu jest dluga na cala kuchnie listwa zaslaniajaca nozki pod meblami. Listwa jest na takich zaczepach wiec mozna ja zdejmowac i upychac te miliony rzeczy, sama sie zastanawiam ile tam napchalismy, zwykle gdy czegos szukam :) trzymamy tam narzedzia, walki,pedzle i inne bardzo potrzebne rzeczy :)
OdpowiedzUsuń