czwartek, 2 lipca 2015

Dla moich Łobuzów.

Ten wpis będzie do bólu osobisty. Już na wstępie o tym uprzedzam, bo pewnie czytelnicy nie nawykli do moich wynurzeń na blogu. Ja raczej z tych, co duszą w sobie, a nie wylewają z siebie słowa. Ale…


Wobec tych wydarzeń nie mogę przejść obojętnie.
Pewnie nie wiecie, bo nigdy o tym nie napisałam, ale jestem nauczycielką. Uczę starsze klasy szkoły podstawowej i od razu przyznaję: bardzo lubię swoją pracę :) W tym roku byłam wychowawczynią szóstokasistów, więc czekało mnie pożegnanie z moimi uczniami. Nie jestem w tej roli debiutantką, prawie dekada pracy już za mną, a mimo to do głowy mi nie przyszło, że będzie to tak poruszające doświadczenie.
 Jeśli istnieje jakiś wzorzec idealnych uczniów, doskonałej klasy, to moje
 Łobuzy wpisują się w niego idealnie. Nigdy wcześniej nie pracowałam z takimi uczniami i nigdy też nie nawiązała się między mną a nimi taka więź. Ja, „stara baba”, już tydzień wcześniej chodziłam jak struta, a na próbach ukradkiem łykałam łzy. W dniu rozdania świadectw tak się uryczałam, że na drugi dzień dostałam zapalenia ucha  :)


To, co przygotowali dla mnie moi uczniowie, rozbroiło mnie kompletnie. W zupełnej tajemnicy powstało dla mnie wiele pamiątek. Moment, kiedy podeszli do mnie w trakcie akademii z podziękowaniami, zostanie w mojej pamięci do końca życia. Choć w zasadzie wszystko pamiętam jak przez mgłę :) Dziewczynki wiedziały o mojej scrapowej pasji, więc same przygotowały pudełko z jajkiem – niespodzianką w środku. Wyobrażam sobie, ile pracy musiały w to włożyć, żeby to tak dopracować. Gwiazdy moje, dziękuję Wam z całego serca!


A to nie koniec atrakcji: zamarłam, kiedy usłyszałam, że nagrali dla mnie film z podziękowaniami! Włączyli go, a ja czułam, jak nogi mi się uginają. Ryczeliśmy wszyscy, a ja nie wiedziałam już, kogo mam pocieszac :) 


Dostałam też przepiękne podziękowania, co na nie spojrzę, to od razu serce mięknie…


A wszystko pobił album ze zdjęciami moich Łobuzów od najmłodszych szkolnych lat i osobistymi słowami od każdego z nich. Muszę pisać, że ryczałam jak bóbr? :)


A to wszystko w czasach, kiedy słyszy się, jaka to dzisiejsza młodzież jest samolubna, zapatrzona w siebie i ekrany telefonów. Ja miałam szczęście pracować z naprawdę niesamowitymi uczniami  i wiem, że ta klasa pozostanie w mojej pamięci na zawsze. Takich Łobuzów się nie zapomina!


Dlatego dzisiejsze specjalne pozdrowienia kieruję do Oli, Magdy, Martyny, Karoliny, Janka, Bartka, Daniela, Kamila, Miłosza i Marcina. Dziękuję Wam bardzo za wszystkie dobre słowa, gesty, moc uśmiechu i radości, jakie od Was dostałam!


 To tyle prywaty :) Nie było tym razem wnętrzarsko, ale mam nadzieję, że niedługo się to zmieni. Już mi zaczyna brakować porządnej roboty, brudu i kurzu w domu :)
Do napisania, pozdrawiam serdecznie!

23 komentarze:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. Niesamowite! Przepiękny wpis i przepiękne scrapbookowe prace. Jestem pod wrażenie, ale też zaintrygowana jak wspaniałą nauczycielką jesteś, że dzieci Cię tak pokochały. Gratuluje !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja sama nie wiem, czym sobie na to zasłużyłam... Bardzo ich polubiłam, oddałam swoje serce, a dostałam dziesięc w zamian :) Jestem szczęściarą!
      Dziękuję za tyle miłych słów!

      Usuń
    2. Należą Ci się :) To wspaniale kiedy masz możliwość zaszczepiać w umysły i serca dzieci wiedzę i prawdy o świecie. Trudna i odpowiedzialna funkcja, ale satysfakcja gwarantowana :)

      Usuń
  3. Piękne chwile, sama miałam łzy w oczach jak czytałam - to wielkie szczęście mieć pod swoją opieka tak wrażliwe i oddane dzieci ;)
    uściski!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, miałam szczęście, że mogłam z nimi spędzic te trzy lata. Mam nadzieję, że nasz kontakt się nie urwie tak szybko :)
      Pozdrawiam!

      Usuń
  4. Dziecko jest osobą, która jeszcze dostrzega prostotę chwili i jeśli dałaś im to czego potrzebowali, odwdzięczyli się Tobie...pamiętam jak Jaga chodziła do szkoły podstawowej i jak Pani Wychowawczyni powiedziała TAK, to TAK być musiało, dziś już tak nie jest, powoli wybiera własną drogę...
    Gratuluję takich niespodzianek, a przede wszystkim Wychowanków, miło kiedy Ktoś Cię docenia za trud włożony w jego edukację i wychowanie...takich chwil się nie zapomina...
    Buziaki Aga z Różanej

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję.miałam wspaniałą klasę,to były świetne dzieciaki,choć teraz to już przecież młodzież,hehe.Tak,tego się nie zapomina...

      Usuń
  5. Musisz być wspaniałą nauczycielką! gratuluję Ci tak udanej i zgranej klasy, oby więcej takich dzieci!!
    Pozdrawiam serdecznie ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wyjątkowo zżyłam się z tą klasą,nawet nie wiem,kiedy i jak się to stało.Bardzo lubię swoją pracę,więc i dzieci polubiłam,a jeśli oni odwzajemnili tę sympatię,to nic tylko się cieszyć.pozdrowienia!

      Usuń
  6. Marta moje gratulacje,z tego wynika że jesteś świetnym pedagogiem-nauczycielem-wychowawcą, kiedyś to co im przekazałaś zaprocentuje.
    Ja jestem dumna że moi uczniowie którzy pokończyli studia,mają własne rodziny często do mnie wpadają ze swoimi dziećmi, to jest wspaniałe.
    pozdrawiam i życzę dobrego wypoczynku.
    Prace uczniów fantastyczne

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet nie wiesz,jak mi się marzy,żeby te relacje przetrwały upływ czasu.To dla mnie wielka radość,kiedy dawni uczniowie podchodzą na ulicy i opowiadają o tym,co u nich 😊uściski!

      Usuń
  7. Wzruszylam sie czytajac Twojego posta :-) Wspaniale, ze sa nadal nauczyciele ktorzy lubia swoja prace I dzieciaki ktore potrafia to dostrzec I nawet docenic :-) pozdrawiam cieplo I zycze udanych wakacji :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) nie wyobrażam sobie, że mogłabym nie lubic swojej pracy. Nie jest ona łatwa i bez tej miłości do niej byłaby to katorga. pozdrowienia!

      Usuń
  8. Jak nigdy nic nie pisałam choć na bloga zaglądam ..to teraz się poryczałam czytając ten wpis..jesteś szczęściarą :)To wielkie szczęście mieć pod opieką tak fajnych łobuzów :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, miałam wielkie szczęście, że na nich trafiłam. To daje wielkiego kopa do dalszej pracy, porządkuje, nadaje sens. Będę za nimi tęsknic.
      Pozdrowienia!

      Usuń
  9. Wspaniałe dzieci miałaś w swojej grupie. Taka cudna więź powstała między Wami :)
    Widać, ze jesteś nauczycielem z powołania, kochasz dzieci, a one to czują i odwzajemniają :)

    OdpowiedzUsuń
  10. jak to czytam, to az mi samej łzy podchodzą do oczu.. mogę sie tylko domyślać co przechodziłaś.. gratuluję tak wspaniałej klasy, no ale poniekąd to była twoja zasługa, w końcu, w połowie to ty ich wychowałaś ;)
    pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Wspaniałe pamiątki po uczniach będziesz mieć Marto :) doskonale wiem co czujesz, bo ja też w tym roku żegnałam po trzech latach swoich gimnazjalistów i też łzy się polały ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Dzieciaczki zapamiętają Cię na zawsze. Piękne podarki i pamiątka na całe życie.

    OdpowiedzUsuń
  13. Wiem o czym mówisz, ponieważ sama jestem nauczycielką i niesamowicie wzruszają mnie sukcesy, ale też problemy uczniów:) Poza tym praca z dziećmi, młodzieżą czy dorosłymi daje olbrzymią satysfakcję, mimo że czasami jest niezwykle trudna. Dzieciaki niesamowicie się zachowały wykonując samodzielnie prezenty dla ulubionej Pani Nauczycielki - PIĘKNY i NIEZAPOMNIANY GEST:) Życzę jak najwięcej takich miłych chwil:)
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...