Prace w kuchni i jadalni trwają nadal. Czym jak czym, ale tempem prac to się pochwalić nie możemy. Jednak cieszę się każdą drobnostką, każdym postępem. W ostatnim czasie udało się zrobić półkę na książki. Jestem nałogowym czytaczem i stale poszukuję miejsca na kolejne egzemplarze. Wymyśliłam półkę nad drzwiami w jadalni i Mąż zrealizował ten projekt.
Użyliśmy drewnianych desek pobielonych bejcą, wsporników i wspominanych już niedawno sztukaterii. Do tego mosiężne haczyki na drobiazgi i gotowe. Muszę wspomnieć, że bardzo polubiłam cynowe naczynia. Najpierw kupowałam je z myślą o zdekupażowaniu, ale szybko z tego zrezygnowałam, bo podobają mi się takie surowe.
Półka pomieściła moją kolekcję literatury kobiecej wydawanej w seriach "Literatura w szpilkach, na obcasach" itp. Kupowałam je, kiedy studiowałam. Czytałam te powieści w pociągu, bo tylko to był w stanie przyjąć mój rozum podczas podróży PKP. A że z racji kierunku studiów literatury wysokiej miałam pod dostatkiem, odstresowywałam się przy tych tytułach.
Tylko jak już ustawiłam książki na półce, w oczy rzuciła mi się pstrokatość okładek. Przez kilka dni patrzyłam na nie spode łba, aż w końcu wpadłam na pomysł, żeby je oprawić. Teraz książki wyglądają tak:
Na koniec etykiety na słoiki. Zrobiłam je już jakiś czas temu, ale wczoraj wykończyłam otworki. A to dlatego, że udało mi się kupić w jednym z dyskontów za niewielką cenę zestaw kaletniczy.
Narzędzia wyglądają jak zestaw do tortur, ale są naprawdę przydatne :)
Przesyłam serdeczne pozdrowienia!
Ale piękne rzeczy! zdradzisz, w którym dsykoncie kupiłaś ten zestaw! bardzo przydatna sprawa! pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńPiękne okładki i piękne etykiety :)
OdpowiedzUsuńA takowy zestaw chyba w Lidlu był.
Pozdrawiam serdecznie
Dziękuję za miłe słowa :)
OdpowiedzUsuńZestaw od poniedziałku do kupienia w Lidl-u za 14,99.
Pozdrawiam!
Świetny pomysł z tymi okładkami na książki - doskonale się prezentują w takiej jednolitej formie.
OdpowiedzUsuńZdolna bestia z Ciebie;)
Też będę niedługo montować półkę, ale w pokoju. Wsporniki fantastyczne. W ogóle pare rzeczy mi się podoba w twoim poście.
OdpowiedzUsuń1) słoiki...bardzo ładne - powiedz proszę gdzie takie można dostać (jeśli jeszcze można ;)).
2) ten zestaw kaletniczy (trudne słowo) też mnie interesuje ;) lubie takie gadżety. Jeśli dyskont to...lidl? xD tam często można dostać takie mniej lub bardziej potrzebne rzeczy ;P Zgadza się?
rewelacyjnie oprawilas ksiazki! zawieszki z kółeczkami wygladaje swietnie!
OdpowiedzUsuńciekawa jestem czy jescze dostane ten zestaw w lidlu... bo naprawde bylby przydatny :) Pozdrawiam slicznie
Świetny pomysł na książki, chociaż ja lubię je takie kolorowe ;)) A ten zestaw do majsterkowania, wooooooooow, MUSZĘ mieć taki :)))
OdpowiedzUsuńOlala - mniejsze słoiki kupione w Pepco za 3,99. Większy kupiony z dwa lata temu z cukierkami w Biedronce. Ale ostatnio były tam bardzo podobne też właśnie z landrynkami. A zestaw z Lidla.
OdpowiedzUsuńNiesława - żałuję, że wcześniej nie miałam tego zestawu zanim wysłałam do Ciebie etykietki:(
Annasza - nie żebym ja wszystkie książki w domu tak oprawiała :) Też lubię różnorodność w regałach, ale te akurat wyjątkowo tam nie pasowały.
Powodzenia w polowaniach na zestaw kaletniczy :)
Książki w nowej szacie wyglądają wspaniale! Nawet nie zapytam ile czasu zajęło oprawianie... I koniecznie muszę się wybrać po ten zestaw tortur, bo szukam takiego już od dłuższego czasu i nigdzie nie mogę znaleźć.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
O dziękuję! muszę upolować ten zestaw, słoiczki też piękne!!! Ale urok i piękno etykiet nie do "upolowania" w żadnym na świecie sklepie!!! Pozdrawiam cieplutko!!!!
OdpowiedzUsuńPółeczki super i pięknie oprawiłaś książki.
OdpowiedzUsuńPiękne te słoiki z Pepco!
Pozdrawiam
Półka prezentuje się wspaniale !!!
OdpowiedzUsuńA pomysł z okładkami rewelacyjny i nie ma pstrokacizny ;-)
Pozdrawiam Aga
Świetny pomysł na drukowane okładki na książki!
OdpowiedzUsuńZawieszki świetne, tylko ja bym je jeszcze zalaminowała, żeby się nie zniszczyły.
Poleczka prezentuje się bardzo dobrze, najbardziej spodobał mi się pomysł z oprawa książek, wyglądają jakby były wydane w bardzo drogim wydawnictwie. A etykietki są równie fachowo wykonane dzięki tym dziurkom. Świetna robota:)
OdpowiedzUsuńOkładkami mnie zaskoczyłaś! Myślałam, ze to autentyczne dzieło wydawnictwa:)Zawieszki też super!
OdpowiedzUsuńMia powiedz mi Kochana jaką farbą malowałaś w jadalni? Ten kolor jest boski!
Świetne i okładki na książki i etykietki ... podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńOkładki wyglądają rewelacyjnie! etykietki wyszły super!w ogóle fajnie u Ciebie!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie!
Okładki są świetne, książki wyglądają na tej półeczce świetnie. Zresztą etykiety na słoiczki też.
OdpowiedzUsuńOooo okładki bardzo mi się podobają :D
OdpowiedzUsuńJak już się dorobię biblioteczki (póki co, moje zbiory literackie przechowuję w biurku i pomieszczeniach gospodarczych), oprawię książki w podobny sposób.
OdpowiedzUsuńOkładki wyglądają efektownie i nie rażą po oczach.
Niezwylke miło mi się robi po tylu miłych komentarzach :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że upolowałyście jeszcze te zestawy.
Myszko - dobry pomysł z laminowaniem, ale niestety nie mam tego urządzenia. Ale mam w planach zakup :)
Lloko - ta farba to zwykła biała z dodanym zielonym pigmentem. Dodaliśmy na początku za dużo pigmentu i wyszła zieleń szpitalna. Musieliśmy dolać tyle białej farby, że starczyłoby na pomalowanie całej kamienicy :)
Pozdrawiam!
Podziwialam juz wczoraj, ale mialam klopot z umieszczeniem komentarza. Jestem pod wrazeniem pieknie oprawionych ksiazek! Swiety pomysl i pedantyczne wykonanie! Zawieszki na sloikach sa fantastyczne! Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńSuper pomysł! książki i pojemniczki wyglądają teraz bardzo ekstrawagancko :)
OdpowiedzUsuńokładki wyglądają jak oryginalne z drukarni, kapitalny pomysł i piękne wykonanie, zresztą nie tylko okładek
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i nieśmiało zapraszam do siebie
Ale super pomysl z tymi ksiazkami!!!! Napracowalas sie, ale efekt BOSKI!!!!
OdpowiedzUsuńMia, zapraszam do mnie po odebranie WYRÓŻNIENIA jakie ci przyznałam za świetne pomysły i bardzo udany blog. Pozdrawiam i zapraszam do zabawy
OdpowiedzUsuńjuż od dawna przymierzam się do obłożenia moich książek... Twoja półeczka prezentuje się wspaniale :)))
OdpowiedzUsuńetykiety na słoiczki wspaniałe :)))
i dziękuję :)) bo od dawna polowałam na "coś" do dziurek i dzięki Tobie zajrzałam do Lidla i kupiłam ostatni zestaw :)) teraz już po nocach śni mi się dziurkowanie, dziurkowanie, dziurkowanie ;)))
pozdrawiam serdecznie :)))
Już od roku noszę się z zamiarem obłożenia wszystkich książek, świetnie się to prezentuje ;)) Jesteś mistrzynią, że obłożyłaś tyleee książek! ;))
OdpowiedzUsuńSzkoda, że jakoś umknął mi Twój blog ;(( i dopiero teraz zagościłam tu na dobre...
Ominął mnie zestaw kaletniczy i pluję sobie w brodę ;)
A zawieszki są niesamowite. Banalna rzecz w niebanalnej odsłonie! ;)
Ściskam ciepło :))
aa i chyba się nie doczytałam, ale czy bezpośrednio drukowałaś na papierze te napisy?? Hmm, intrygujące.
OdpowiedzUsuńWłaśnie trafiłam na Twojego bloga i jestem pod wrażeniem! Cuda TU są! Jeśli można zapytać to jak zrobiłaś te okładki? Z jakiego papieru skorzystałaś? Można go było jakoś ochronić, żeby nie niszczał podczas wycierania kurzu :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńcudowności, piękny blog, pełen inspiracji, dziękuję! a jak zrobić taką półkę książkową, co ciężary wytrzyma? i skąd te wsporniki, bo u mnie już kartony po niedawnej przeprowadzce sufitu sięgają... pozdrawiam i nieśmiało liczę na odpowiedź!
OdpowiedzUsuńGdy zerknęłam na zdjęcie gotowej półeczki miałam pytać czy kupiłaś książki by pasowały do wnętrza :D Genialna sprawa z okładkami !!
OdpowiedzUsuńWow :) Kocham książki,a ty świetnie to urządziłaś ;3
OdpowiedzUsuń