Są takie zakupy, które odwlekamy, zostawiamy na później, aż w końcu kupujemy co trzeba pod wpływem impulsu. Tak właśnie było z klamkami. Taką jak chcieliśmy, kupiliśmy tylko do łazienki. W reszcie drzwi tkwiły zastępcze, albo ich wcale nie było. Zmoblilizowani mobilnością Adki skusiliśmy się w końcu na piękne, mosiężne klamki.
Z tej radości, że już są - zrobiłam zawieszkę na drzwi do sypialni, gdzie sypia też Maleńka.
Bardzo lubię takie szybkie hafty. Ten to przerywnik od większego projektu, o którym już wspominałam. I który zdążył mi się tak dać we znaki, że narazie postanowiłam od niego odpocząć.
Na koniec wspominana Księżniczka z Bohunem. Odkąd Adka zaczęła raczkować, psisko stało się jej głównym celem.
Oto znudzony obiekt jej zainteresowań :)
A tu scena mrożąca krew w żyłach! Ale to tylko kontrola psiego uzębienia :)
Nie pozwalamy Adce na takie zabawy z psem - różnica wagi przemawia na jej niekorzyść, ale tutaj w drodze wyjątku - ciekawość zwyciężyła.
Rozczuliły mnie te zdjęcia z psiakiem:) to urocze!
OdpowiedzUsuńhaft śliczny!
pozdrawiam serdecznie!
Hafcik sliczny!!
OdpowiedzUsuńScena faktycznie mrożąca krew w żyłach.Ta rączka taka malutka.
Pozdrowionka
Witaj! Ale słodka zawieszka, tyle ma uroku, że klamki w ogóle nie zauważyłam! A Maluszek dzielny, żeby tak od razu do paszczy zwierza:) Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńSuper zdjecia z psiakiem. Moj maly tez z psami chowany, ja mam trzy sztuki ....
OdpowiedzUsuńHaft super. bardzo mi sie podobaja krzyzyki :)
Pozdrawiam
Zawieszka słodka :) podobnie jak maleńka Księżniczka :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Wow jaka piękna przyjaźń:] Nie ma jak pełna kontrola nas uzębieniem ;)
OdpowiedzUsuńHafcik śliczny . Maleństwo ciekawe świata to i w uzębienie zagląda . Dobrze ,że Bohun taki spokojny .
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko.
Ależ słodziutkie mrożące krew w żyłach zdjęcie :) Dobrze że piesio spokojne :)
OdpowiedzUsuńHafcik rewelacyjny
Adka i Bohun dziękują za komplementy :) A ja za miłe słowa nt. haftu.
OdpowiedzUsuńBohun raczej z tych "laczkowatych" psów, co to lubią święty spokój. Dlatego woli przebywać tam, gdzie nie mam Duśki. Ale czasem Małej udaje się go namierzyć :)Trzeba mieć przy nich oczy dookoła głowy.
A mała Księżniczka nie wyjada jeszcze z psiej miski? :) Skąd ja znam tą ciekawość świata na 4 kończynach :):)
OdpowiedzUsuńMyszko - jeszcze nie:) Miski stoją w takim miejscu, że jeszcze tam nie dotarła. Ale uwielbia obserwować, jak Bohun je.
OdpowiedzUsuńśliczna zawieszka... taka słodziuchna... a takiego potfora z wielkimi zębiskami też mam w domu... pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńurocza maleńka księżniczka :)
OdpowiedzUsuńA metka zamówiona czy własny wyrób ? Pozdrowionka
Klamka piękna - potwierdza, że brak pośpiechu w wybieraniu detali się opłaca. Śliczna zawieszka i zdjęcia malutkiej z Bohunem, dobrze jednak, że nie pozwalacie na takie zabawy, nawet najkochańszy pies to tylko pies i trudno przewidzieć jego reakcję.
OdpowiedzUsuńFajny tekst hafciku ;)
OdpowiedzUsuńładna wogóle ta zawieszka :)
Buziaki :*
Słodki hafcik! Księżniczka urocza, nawet pieska oczarowała.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Szewczykano - pamiętam Twojego psiaka z bloga :)
OdpowiedzUsuńMadzika - metka własnego wyrobu z użyciem papieru do naprasowanek na koszulki itp.
marikodzi - masz rację, pies nawet najspokojniejszy może zrobić krzywdę niechcący.
Dag-esz, Imoen - dziękuję za pochwały :)
Zawieszka piękna. Zawsze podziwiam zdolne "łapki", które wyczarowują cudeńka z xxx.
OdpowiedzUsuńKontrast Kruszynki z wielką "Bestią" jest rozczulający :)
Mój syn od pierwszych dni życia wychowywał się pod czujnym okiem wiernej owczarki niem. - Kory. Żyli w bardzo, BARDZO bliskich kontaktach. Byłam tak pewna jej zachowań, że mogłam ręczyć za nią własną głową. Dziś oczywiście Koruni już nie ma, a syn ma zaszczepioną bezgraniczną miłość do zwierząt.
PS
Przy moim obecnym psiaku - Ramzesie, niestety głowy bym już nie dała. Ba, nawet palca bym nie dała, bo mogłabym go stracić ;))
Pozdrawiam serdecznie :)
Piękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńi zawieszka w Twoim wykonaniu :)
Pozdrawiam cieplutko