poniedziałek, 22 listopada 2010

Sielsko anielsko


Zazwyczaj u mnie bywa tak, że przypadkiem wpadam na jakiś pomysł. Coś zobaczę, coś mi przypadkiem  wpadnie w ręce i pojawia się w głowie pomysł. Tak było też tym razem. Zaczęło się od porządków w kredensie.  Tam leżało pudełko z zeszłorocznymi ozdobami choinkowymi, a w nim były m.in. gipsowe aniołki. Kilka z nich nie miało zawieszek... 

Następnie trafiłam na post Ushii na temat kuleczkowego ozdabiania przedmiotów.  

Później w pasmanterii wpadły mi w oko groszkowe wstążki, a na koniec Mąż przy tzw. okazji kupił 3 ramki. Wtedy doznałam olśnienia :)

W efekcie powstały aniołkowe obrazki do naszej sypialni. Po jednym dla każdego z naszej trójeczki. Dusia i ja mamy różową kolorystykę, a Mąż aniołka w niebieskościach.



Aniołki to gipsowe odlewy ze specjalnej foremki. Używam zwykłego gipsu budowlanego. Jest on szarawy, dlatego odlewy maluję białą farbką akrylową. Niektóre elementy pomalowałam na złoto dla ich uwidocznienia.



I tym razem musiałam trochę pokombinować przy robieniu kuleczek, bo nie miałam polecanej przez Ulę konturówki. Zastąpiłam ją brokatem w kleju, który następnie pomalowałam. Świetnie się ta wersja sprawdziła.

Teraz tylko Mąż musi powiesić ramki na ścianie. Jakoś nie mam ochoty na starcie z przedwojennymi, solidnymi ścianami i wiertarką udarową :)

To tylko jeden z przykładów wykorzystania gipsowych aniołków. Wspaniale prezentowały się w zeszłym roku na choince i pewnie część z nich znów na niej zawiśnie. To urocza alternatywa dla bombek. 

Pozdrawiam serdecznie i cichutko zapowiadam candy w najbliższym czasie :)



15 komentarzy:

  1. super pomysł i piękne wykonanie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ale piekne.urocze .ja lubie takie kombinacje ,zawsze mowie ze pomysly dobromir puknal mnie wglowe tto i poysly przychodza ,aniolki sliczne

    OdpowiedzUsuń
  3. slicznie wyszly rameczki:))
    swietny pomysl:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Urocze sa te aniolkowe obrazki, swietny pomysl.
    Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  5. fantastyczny pomysł! już wiem, co zrobię z moimi aniołkami :)

    OdpowiedzUsuń
  6. A ja wiem co zrobię z moimi blaszkami z listów;)) dzięki, brakowało mi odwagi, żeby je wrzucić na wyrzynarkę;)) ale skoro Tobie się udało, to ja też spróbuję:))
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo lubię Twoje pomysły:)

    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  8. Super pomysł, świetne te aniołki w rameczkach :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo fajny pomysł wykorzystania brokatu! Rameczki wyszły urocze. Jeszcze raz dziękuję za pomoc z tymi "narzędziami tortur"

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  10. Urocza aranzacja z aniolkami! Alez Ty Kobietko jestes pomyslowa! Brawo!

    OdpowiedzUsuń
  11. Dziewczyny, dziękuję za komentarze. Cieszę się, że aniołki się podobają :)
    Lejdik - chciałam sprostować: serduszka, które wycinałam wyrzynarką są z płyty pilśniowej. Metalowych zawieszek ciąć nie próbowałam :)
    Imoen - cieszę się, że mogłam pomóc.

    OdpowiedzUsuń
  12. Ciesze się, ze pomysł sie przydał :))
    Przepraszam, że dopiero teraz odpowiadam - przeszycia jak najbardziej na zwykłej maszynie :)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo efektowne,świetny pomysł!!
    Pozdrawiam!
    J:O)

    OdpowiedzUsuń
  14. Jakie śliczniutkie obrazeczki :) świetny pomysł :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...