To nie była przemyślana decyzja, ale jak najbardziej
trafiona.
Salon nie jest skończony, a my z bałaganem w łazience, ale…
farba została,
żal wyrzucić,
po 3 latach ściany nie wyglądają już tak dobrze,
mąż ma chwilę
wolnego,
więc…
wszystko widać na zdjęciach.
Kolor był szarawy, będzie biały. Sama jestem ciekawa, jaki będzie
efekt, ale biel i tak sama się obroni.
Przy okazji pod pędzel pójdzie kaloryfer, który sama załatwiłam. Malowniczo, standardowo na samym widoku odpadł płat farby. Wieszałam czasem w tym miejscu jakieś drobne przepierki i taki jest efekt. Specjalna farba kupiona, pomalujemy i zobaczymy.
Największą radochę ma Adka, która mogła się wykąpać pod
foliowym zadaszeniem. Jednak dzieci widzą świat w zupełnie innych barwach i
nawet remont jest okazją do dobrej zabawy.
Pozdrawiam serdeczne!
Bedzie super i troche inaczej. Z cala pewnoscia swiezo :)
OdpowiedzUsuńI to jest najważniejsze :)
UsuńNapewno bedzie ladnie:-)
OdpowiedzUsuńOby, dzięki :)
UsuńPowodzenia! :) Czekam na efekt końcowy :)
OdpowiedzUsuńI ja czekam, od kilku lat :)))))
Usuńbędzie cudnie! :)))
OdpowiedzUsuńTHX!
UsuńBiel będzie jeszcze bardziej uniwersalna niż szary :o) ja się obawiam mojego remontu łazienki, koszty i chwilowe zaćmienie co tam zrobić, ty masz łatwiej bo zmieniasz jedynie kolor :o) i każdy dodatek będzie pasował :o)
OdpowiedzUsuńI ja remontów nie lubię, ale da się z tym żyć. Z czasem człowiek się przyzwyczaja. Biel to mój ulubiony kolor, więc musi byc dobrze :)
UsuńLubię biel :),więc czekam na koniec :)
OdpowiedzUsuńDzieciaki mają radość, sama pamiętam, że w dzieciństwie też cieszyłam się z domowego rozgardiaszu w czasie remontu :)
Pozdrawiam Marta :)
Ta radośc Ady to dodatkowy bonus w trakcie remontu. Pozdrowienia!
UsuńRozkosz remontu...:) Ale potem jaki efekt...ja ciągle czekam:)
OdpowiedzUsuńDzieci mają swój świat i dobrze niech tak pozostanie na dłużej...
buziaki :)
Remont to u nas standard :) Ale w sumie lubię, kiedy coś się dzieje. Doczekasz się i Ty :)
UsuńPozdrawiam!
uwielbiam remonty)))..mamy tej zimy dwa pokoje dziecido "przeröbki"-juz nie moge sie doczekac)))
OdpowiedzUsuńU Ciebie bedzie pieknie...biel-uwielbiam i zawsze dobrze wychodzi!!!
Pozdrawiam)
Ja nie przepadam, ale już się przyzwyczaiłam. Powodzenia w Twoich działaniach!
UsuńPozdrowienia!
Biel uwielbiam w każdym pomieszczeniu, czekam z niecierpliwością na efekt końcowy :)
OdpowiedzUsuńTo tak jak ja, biel rządzi!
UsuńJuż nie mogę doczekać się efektu końcowego. U mnie też trwają małe przeróbki w salonie, potem biorę się za ściany w kuchni. Pozdrawiam. ;-))
OdpowiedzUsuńTo idziemy podobną drogą :) Trzymam kciuki i pozdrawiam!
Usuńwspaniale sie zapowiada :) i racja biel sie obroni -- na pewno!
OdpowiedzUsuńa radosc dzieci potrafi zaskoczyc -- u mnie nie bylo prądu o zgrozo 5 dni!!i coo?? dzieci do dziś uwielbiają kąpać się przy świecach :D taka radocha była :)
5 dni??? Szaleństwo, ale dla dzieci dodatkowa atrakcja. Pozdrowienia!
UsuńNawet jak widzę te połatane szpachlą dziurki czy też uszkodzenia to wiem, że będzie pięknie. Buziaki i uściski na nowy tydzień ;-)
OdpowiedzUsuńOj, jest co łatac, bo wychodzą przebarwienia po wkrętach mocujących płyty karton.- gips. Poprzedni właściciel nie postarał się, niestety.
UsuńI Tobie wszystkiego dobrego!
Będzie pięknie :)
OdpowiedzUsuńŻałuję, że nie widzę już świata oczami dziecka :(
pozdrawiam
Wiem, że będzie pięknie:) a Ty duszeńko nie usiedzisz;)
OdpowiedzUsuńAle się ucieszyłam na nowe notki Kuzynka, super że wróciłaś do pisania :) zaskoczyłaś mnie tymi zmianami w łazience, bo zawsze wydawała mi się śliczna, ale teraz bedzie pewnie jeszcze lepiej. Trzymam kciuki za bezproblemowy przebieg remontu i do usłyszenia, pozdrowienia dla Was :) Ewa
OdpowiedzUsuń