Niewiele wystarczy do wielkiego szczęścia...
Piękny bukiecik bez okazji czyni dzień wyjątkowym. Mały drobiazg prosto z wielkiego serca.
Wiem, że rzadko tu zaglądasz, ale ...
dziękuję!
A do tego moja nowa słabość - broszki.
Nigdy wcześniej ich nie nosiłam, ale tyle się ich naoglądałam, że uległam i sobie ją zrobiłam.
Jest filcowa, w sam raz do zimowego płaszcza.
Pozdrawiam!
Piękna broszka i piękny bukiecik - idealnie pasują kolorystycznie :)
OdpowiedzUsuńpiękny post...
OdpowiedzUsuńPiękny bukiet... uwielbiam takie słodkie, miłe podarki od serca ;)
OdpowiedzUsuńSzczęściara z Ciebie! ;))
A broszka urocza! ;))
Broszka jest cudowna i pasuje do Twojej wrażliwej i pięknej osobowości wiesz?
OdpowiedzUsuńNiestety nie pamiętam kiedy ostatnio dostałam kwiaty.
Bardzo cieszę się Twoimi :*
małe szczęścia czynią nas i świat piękniejszymi :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
sama słodycz te maleństwa !!! pozdrawiam, ewa
OdpowiedzUsuńŚliczna... po prostu śliczna :)
OdpowiedzUsuńŚciskam :)
słodkie zdjęcie :)
OdpowiedzUsuńBajeczny duet.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Urocze broszki i piękne kolory.
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa! Cieszę się, że i bukiecik, i broszka się podobają :)
OdpowiedzUsuńpiekne kolory :) ostatnio szczegolnie mi sie podobaja :)
OdpowiedzUsuńSerdecznie zapraszam do The Bunny Attic
Bloga pelnego Znalezisk w stylu English-Country, Vintage i Shabby Chic
Pozdrawiam i Zapraszam :)
Oj miły taki gest miły ja też tak chce :-)
OdpowiedzUsuń