wtorek, 9 grudnia 2014

Skrzacie ubranka.

Jeszcze dekoracje czekają w kartonach, ale jakieś drobiazgi już pojawiają się u nas w domu. Te maleńkie ubranka bardzo mi się spodobały i kupiłam je właśnie z myślą o szyszkowych wiankach. Rok temu był tylko jeden, bo nie zdążyłam z drugim, więc zakasałam rękawy i jest komplet.


Ubranka stale z wianków znikają...
Naszym skrzatem jest Adka, która chętnie dołączyłaby je do zbioru lalkowych kreacji.


Najdziwniejsze jest to, że czerwony kolor jest mi zupełnie obcy. Nigdy nie kupiłam sobie nic z ubrań w tym kolorze, ale takie miniaturowe wdzianka mają swój urok, któremu się nie oparłam.


 Pozdrowienia!

7 komentarzy:

  1. Zawsze wiedzialam, że Ozdoby świąteczne mają w sobie magię:)
    BUZIAKI :)

    OdpowiedzUsuń
  2. och mają urok, mają ;) i nie dziwi mnie fakt że znikaja :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudne! U mnie czerwony kolor pojawia się tylko w święta :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Jest taka świetna książka -album"Skrzaty"autorstwa Riena Portvlieta . Myślę ,ze Adce spodobałaby się :)pozrowienia

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudowne dekoracje i zdjęcia. Naprawdę do tego trzeba mieć zmysł!

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...