O mojej słabości do biało-czerwonej kratki już pisałam. Przypadek sprawił, że będac na zakupach w jednym z dyskontów natknęłam się na samoprzylepną folię w ten wzorek. Już w kolejce do kasy wiedziałam, jak ją wykorzystam. A muszę się przyznać, że wsiąkłam w nowe hobby - scrapbooking. Wielokrotnie oglądałam cuda pokazywane na blogach i naprawdę długo się opierałam, ale w końcu się poddałam. Zaczęłam kompletowanie różności: stempli, papierów, guzików itd. I właśnie w tym celu wykorzystałam pudełka po moich ulubionych pralinkach oraz puszki po Adkowej herbatce.
Zabrałam się za te porządki w moim kąciku, bo już niedługo wracam do pracy. Dość sporo muszę jej czasu poświęcić także w domu, dlatego przyjemniej się będzie pracowało w takim otoczeniu. Dostałam też świetny, drewniany chlebak. Jednak jest za duży i przeszkadza mi w kuchni, dlatego postanowiłam wykorzystać go jako mini sekretarzyk.Myślę, czy go przemalowywać...
Przesyłam pozdrowienia!
też lubię to szaleństwo w kratkę,Jesteś niesamowicie pomysłową dziewczyną :)pozdrawiam
OdpowiedzUsuńFajny pomysł z tą folią:)
OdpowiedzUsuńA sekretarzyk to białą suchym pędzlem bym pomalowała.
Krateczkę uwielbiam..całe święta tegoroczne jej poświęciłam:) teraz już odchodzę troszkę od niej:) ale pewnie za rok znowu mną zawładnie:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło!
Ja też lubię biało-czerwoną krateczkę. Minisekretarzyk z chlebaka - fajny pomysł :)
OdpowiedzUsuńŚciskam :))
Świetny pomysł z tą krateczką! a większość wykorzystuje ją tylko podczas Gwiazdki... Bardzo podobają mi się Twoje pomysły i kompozycję będę Cię obserwować :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Śliczna ta Twoja krateczka. Uwielbiam kratkę. moje święta były kraciasto -czerwone.Pomysł z chlebakiem extra.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Kaśka
a wiesz moi teście też mają taki chlebak :) i jest fajny, pojemny też, raz zamienili na mniejszy i taki półokrągły, który jak był pełny to się go nie dało otworzyć :/ szybko wrócili do starego :)
OdpowiedzUsuńmnie scrapbooking nie wychodzi :/ wolę robić kartki ;)
a powiedz mi te literki to jak robisz? bo to jest jakieś urządzonko do odciskania liter pewnie, tylko jakoś nie natknęłam się na nie :/ nie wiem jak wygląda :/
Pozdrawiam :*
Ale to pięknie wymyśliłaś:)
OdpowiedzUsuńRównież planuje spożytkować puszki po herbatce i mleku na długopisy, ołówki i kredki, których u nas wszędzie pełno, aż za pełno;)
A co do powrotu do pracy - tez wracam niedługo, za 3 tygodni. I już mnie brzuch z nerwów boli na samą myśl o tym:/
Pozdrawiam Was ciepło Dziewczyny!
Kratka zawsze miała magiczną moc;) Jest ponad czasowa;) Ślicznie to się prezentuje;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
no , własnie kratka ma wiele ,,twarzy " !! :)
OdpowiedzUsuńWitam!
OdpowiedzUsuńPrzypadkiem trafiam na ten post poszukując inspiracji na dodatki z biało-czerwonej kratki (jako, że bardzo mi się podoba i mam chęć przyozdobić sobie kuchnię w tych klimatach...)
No i muszę przyznać, że na dłużej zakotwiczyłam na Twoim blogu przeglądając go wzdłuż i wszerz, co zajęło mi trochę czasu, ale był to czas naprawdę mile spędzony - pomijając interesującą treść, to bardzo fajnie piszesz, co czyta się lekko i przyjemnie, stąd szybko dodaję do ulubionych i będę tu zaglądać częściej, a tymczasem pozdrawiam serdecznie!